Polska wyśle wojska do Iraku i Kuwejtu. Jest to decyzja bardzo kontrowersyjna. Zwłaszcza w obliczu zbliżających się Światowych Dni Młodzieży. Szczyt NATO w Warszawie zapewne zostanie bez trudu zabezpieczony (będzie wielokrotnie więcej sił ochrony niż uczestników). Jak jednak zabezpieczyć się przed wmieszaniem się terrorystów w wielonarodowościowy tłum młodzieży? To zadanie tak trudne, że wszystko powinno być temu podporządkowane. Ogłaszanie decyzji o wysłaniu wojsk na „wojnę z terroryzmem” to jakby zaproszenie: spróbujcie. Oby nie zostało tak to odczytane na Bliskim Wschodzie…. W roku 2004 w podobnej sytuacji doszło do zamachu na metro w Hiszpanii. Wpłynęło to na wynik wyborów. Do władzy doszedł lewak Sapatero, który dokonał spustoszenia w katolickim społeczeństwie. W Polsce raczej do takiego zwrotu nie dojdzie, gdyż w Hiszpanii coraz silniejsze są tendencje odrodzenia polskości. Po co jednak kusić los. Politycy PiS sugerują, że wymogli to Amerykanie jako warunek wzmocnienia wschodniej flanki NATO. Jeśli to prawda – to widać Amerykanie uznali, że zagrożenie jest zbyt małe na ich zaangażowanie i postanowili je zwiększyć poprzez takie decyzje :-(.