Znany Amerykański komentator, nie przebiera zw słowach. Jego zdaniem głupek Obama wspierany przez idiotę Kerry'ego ośmieszają Amerykę. Potencjalni sojusznicy nauczyli się nie ufać Amerykanom i ich „dowodom” . Stany Zjednoczone szykując się do interwencji w Syrii bez zgody ONZ lub NATO, wyrażają gotowość do popełnienia zbrodni wojennej. Obama jawi się jako tyran i dyktator.

 

Ja byłbym ostrożny z takimi oskarżeniami. Prezentowana głupota może skrywać bardzo sprytne i przemyślane działania (niekoniecznie wymyślone przez głupka). Może dlatego Bush jr był dwukrotnie prezydentem, że doskonale nadawał się do roli głupka?

 

Po tym jak brytyjska Izba Gmin ostudziła zapędy Davida Camerona przygotowującego się do wojny w Syrii, prezydent Obama oznajmił, że Amerykanie mogą uderzyć na Syrię sami. Może chce dostać drugą pokojową nagrodę Nobla?

Atak bronią chemiczną w Syrii to rzeczywiście bardzo dobry pretekst.

Ale chyba nikt nie ma złudzeń, co do tego, że tu nie chodzi o ochronę kogokolwiek.

 

Muzułmanie na całym świecie mordują chrześcijan dziesiątkami tysięcy. W Nigerii, Pakistanie czy Indonezji nie będzie interwencji, bo te państwa nie leżą na Bliskim Wschodzie, a ich rządy są wobec Amerykanów uległe.

Nawet jeśli frekwencja w warszawskim referendum okaże się zbyt mała, aby odwołać Hannę Gronkiewicz-Waltz, jego zorganizowanie jest niezwykle cenne. Jest to bowiem swoisty test naszej demokracji. Pan premier pospołu z prezy-dętem najpierw namawiali, żeby nie iść na głosowanie, a teraz zapowiada, że w razie przegranej powoła HGW na komisarza. Jak mówił Lenin: władzy raz zdobytej nie oddamy. Zwraca też uwagę wolta „Trybuny Ludu”, która po serii głosów „autorytetów” wtrącających w różnych kontekstach obrończą mowę w sprawie HGW, opublikowała powyższą informację. Gazeta, której byt zależy od poziomu biurokracji, musi wyczuwać skąd wieje wiatr historii. Czyżby wieszczyła koniec ery Tuska?

W niemieckim Sueddeutsche Zeitung dwa optymistyczne teksty o Polsce. Pierwszy dotyczy Krakowa, który jest opisany jako "jedna z najbardziej naznaczonych historią metropolii Europy, która od stuleci wyciska swe piętno na naszym kontynencie". Drugi Donalda Tuska, który jest „zniechęcony i jego gwiazda blednie”. Brakuje tylko informacji o tym, że minister Rostowski zaczął brać korepetycje z rachunków.

Rostowski się pomylił. Każdemu się zdarza. Budżet sprawa skomplikowana, więc i pomylić się łatwo. Ale to jest też sprawa tak ważna, że nie każda pomyłka jest akceptowalna. Jeśli inżynier pomyli się w szacowaniu wielkości ruchu na moście, to jest to dopuszczalne. Jeśli pomyli się w rachunkach i dojdzie do katastrofy – to idzie siedzieć. Polscy ekonomiści uważają, że każda pomyłka jest dopuszczalna. Dlatego mogą łgać w tak bezczelny sposób jak Rostowski - wiedząc, że zawsze mogą powiedzieć: sorry, pomyliłem się.

Pewien zakonnik zamiast poczytać sobie w spokoju Biblię, zaczął grzebać w warszawskiej gadzinówce. Wygrzebał tam pisaninę innego zakonnika, który właśnie się napatoczył. Wzburzony walnął go bez łeb tym, co miał w ręce (a miał wiadomoco). Napadnięty uznał najwyraźniej, że to pieszczoty, bo molestowanie z dzieciństw mu się przypomniało. Zamiast więc nadstawiać drugi policzek – oddał z nawiązką (pomoc chirurga okazała się konieczną). Takie są smutne skutki obcowania ze słowem, które z całą pewnością od Boga nie pochodzi :-(.

Mówi się, że nie ma na tym świecie niczego pewnego, poza śmiercią i podatkami. A jednak pewnych innych rzeczy można być równie pewnym. Przypadkiem zobaczyłem stronę, na której posłanka rządzącej partii głosi hasło „Działki dla działkowców”. Przez chwilę moja wiara w to, że rządzi nami banda kombinatorów myśląca tylko o prywatnych interesach uległa zachwianiu. Na szczęście działkowcy wyjaśnili, co tym razem zapisano „drobnym druczkiem”, Sytuacja wróciła do normy. Śmierć, podatki i mentalność PO.

 

 

Pod koniec lipca żelazna rezerwa funduszu ubezpieczeń emerytalnych opiewała na kwotą 28,24 mld euro. […] Zgodnie z obowiązującymi przepisami podstawa wymiaru składki musi zostać obniżona, jeżeli nagromadzone rezerwy są 1,5 raza wyższe niż wydatki miesięczne. Obecnie są 1,59 raza wyższe. Na początku roku składki obniżono z 19,6 do 18,9 procent.

Nietrudno zgadnąć, że powyższa informacja dotyczy Niemiec.

 

 

Piotr Waglowski, na swoim popularnym blogu vagla.pl analizuje marketingowe działania rządu w internecie. O ile kupowania wizerunku przez polityków można by jeszcze zrozumieć, to takie działania rządu, finansowane z publicznych pieniędzy jest (delikatnie mówiąc) naganne.

Donald Tusk najwyraźniej nie widzi w tym niczego złego.

 

 

W polskich mediach można przeczytać, że 35 lat ciężkiego więzienia dla Bradleya Manninga – informatora WikiLeaks - to dla niego luksus, bo przynajmniej nie będzie poniżany jak dotąd. Analogia do losu komunistycznych dysydentów „godzących w ustrój” wydaje się w pełni uzasadniona. Historii tego człowieka sporo miejsca poświęcił na swoim blogu Paul Craig Roberts – jeden z najważniejszych doradców prezydenta Reagana. Obecnie używa on wobec USA określenia państwo gangsterskie.