Bez większego rozgłosu UE pożegnała się z jednym z najważniejszych elementów Wspólnej Polityki Rolnej: kwotowaniem mleka. Odtąd każdy rolnik może produkować ile chce i sprzedawać komukolwiek. Koniec z karami za przekroczenie limitów i giełdami kwot mlecznych. Nie oznacza to jednak całkowitego powrotu do wolnego rynku. Ceny mleka mają negocjować organizacje producentów mleka.

Zmiany grożą upadkiem małym producentom (do 15 krów) i małym mleczarniom. Ratunkiem mogłaby być ich integracja w większe struktury. Takie działania są jednak prowadzone z dużymi oporami.

Podobne obawy mają Niemcy – największy producent mleka w Europie. Chociaż u nich funkcjonuje wiele związków producenckich i silniejsza jest integracja rolnictwa z mleczarniami.