Minął rok od tragicznych wydarzeń na kijowskim Majdanie. Przez ten rok nie udało się wyjaśnić, kto strzelał do demonstrantów. Prezydent Ukrainy coraz bliżej jest twierdzenia, że był to sam Putin. Na razie ogłosił, że ma dowody na to, że doradca Putina kierował snajperami w Kijowie.

Ciekawej obserwacji dokonał dziennikarz TVP w Kijowie. Przed kamerami Ukraińcy oceniają społeczny zryw sprzed roku jednoznacznie pozytywnie. Poza kamerą zaczynają się dzielić wątpliwościami. Bez wątpienia obalenie Janukowycza wpłynęło pozytywnie na kształtowanie się tożsamości narodowej Ukraińców. Jednak ten proces jest związany także z odradzaniem się ukraińskiego nacjonalizmu, zbudowanego na nienawiści. Czy naprawdę powinniśmy się cieszyć z tego, że obecnie nienawiść ta jest skierowana przeciw Rosji?

Co dalej będzie się działo na Ukrainie? Czy ten kraj ma szanse na dalszy pokojowy rozwój?

Na te pytania próbuje odpowiedzieć Edward W. Walker, z UC Berkeley na portalu eurasiangeopolitics.com. Dostrzega on 5 możliwych scenariuszy rozwoju sytuacji:

1. Stabilne zamrożenie konfliktu. Zawieszenie broni przez separatystów, oraz ich zgoda na nadzór OBWE i / lub pokojowe siły zbrojne pod egidą ONZ. To będzie trudne dla Ukraińców, którzy musieliby zaakceptować faktyczne utrwalenie podziału terytorium państwa.

To rozwiązanie byłoby łatwiejsze do osiągnięcia, gdyby doszło do bezpośrednich negocjacji między Waszyngtonem i Moskwą. Ale to z kolei byłoby to bardzo trudne do przełknięcia dla Obamy.

2. Utrzymywanie się obecnej niestabilnej sytuacji. Będą nadal trwały lokalne potyczki i separatyści będą kontrolować swe terytorium.

3. Wojna na wyniszczenie.
Poziom przemocy będzie w dużej mierze zależał od tego, czy rozpoczną się walki o duże miasta takie jak Mariupol, Kramatorsk, Słowiańsk i Artemiwsk. Jeśli tak, należy się liczyć z dużą ilością ofiar cywilnych. Wrócimy więc do sytuacji sprzed porozumień z Mińska.

4. Ustanowienie korytarza lądowego z Rosji na Krym
Taki scenariusz może pociągnąć za sobą otwarte zaangażowanie Rosji w tym konflikcie. Dlatego jest mało prawdopodobny.

5. Rosyjski atak w głąb terytorium Ukrainy.

Ta opcja jest jeszcze mniej prawdopodobna, niż ustanowienie „korytarza”. Może to prowadzić do do bezpośredniej konfrontacji między Rosją i NATO. To byłoby najgorszym rozwiązaniem dla wszystkich stron, w tym Rosji.

Najbardziej prawdopodobne jest utrzymywanie się wojny zastępczej (proxy war). Czyli scenariusze 2 i 3. Trudno też powiedzieć na ile mocarstwa są w stanie kontrolować sytuację na froncie. Rosja doprowadziła do przyjęcia rezolucji RB ONZ, popierającej porozumienia mińskie, ale po likwidacji kotła Debalcewe, ofensywa separatystów ponoć trwa nadal. USA obwinia o to Rosję, grożąc dalszymi sankcjami. Wypowiedzi rzecznika amerykańskiej administracji można zinterpretować jako oburzenie wynikające z samego tylko faktu, że ktoś (Rosja) śmie podważać nowy (amerykański) porządek świata.