Donald Trump ma realną szansę, aby zostać następnym prezydentem USA. Dysponuje wystarczająco dużymi pieniędzmi, aby „przebić” każdego innego kandydata (a na dodatek pobiera honoraria za swoje wystąpienia). Poza pieniędzmi ponoć w polityce liczy się program. Ale z tym nie ma większego problemu: wypędzić nielegalnych imigrantów. To się wielu Amerykanom podoba.

Nie podoba się właścicielom firm w Dolinie Krzemowej – a zwłaszcza Markowi Zuckerbergowi, który w przeciwieństwie do wielu konkurentów ma swój biznes skoncentrowany w Kalifornii. Te firmy zatrudniają najlepszych specjalistów z całego świata i wszelkie ograniczenia imigracyjne są uważają za szkodliwe. Z tego powodu Zuckerberg powołał do życia inicjatywę FWD.us, która ma na celu lobbowanie na rzecz zmiany prawa imigracyjnego. Zdaniem Zuckerberga „american dream” jest możliwy także w XXI wieku. Pomysły Trumpa, aby deportować 11 milionów nielegalnych imigrantów FWD.us uważa za absurdalne.

Według nich taka deportacja będzie kosztować amerykańskich podatników od 400 do 600 mld dolarów i zmniejszy PKB 1,7 bilionów (ponad 5%). Potrwa też najbliższe 20 lat.

Podobne poglądy głosi Senator Marco Rubio (inny kandydat republikanów), który jest blisko związany z Zuckerbergiem.

Na dzień dzisiejszy jednak żaden kandydat republikanów nie wydaje się zdolny do pokonania murowanej kandydatki Demokratów – Hillary Clinton.