Drukuj
Kategoria: Społeczeństwo sieci

W Islandii 25 marca ma ruszyć projekt Auroracoin. Jest to kryptowaluta, wykorzystująca otwarty kod waluty litecoin. Idea działania różni się od bitcoina jedynie szczegółami technicznymi (docelowa kwota, częstotliwość przetwarzania etc).

Punktu widzenia użytkownika, najważniejsze jest to, że połowa całej kwoty emisji (która ma wynieść 21 mln) została już „wydobyta” i ma być rozdysponowana pomiędzy obywateli Islandii (330 tysięcy). Jest to możliwe dzięki temu, że prawie wszyscy w tym kraju korzystają z internetu, a ich baza identyfikatorów (odpowiednik polskiego PESEL) posiada interfejs umożliwiający weryfikację. Dlatego po zalogowaniu się na stronie każdy obywatel może otrzymać należną mu kwotę 31,8 auroracoina (AUC).

 

Islandia była krajem, który najsilniej odczuł kryzys z roku 2008. W referendum obywatele odrzucili możliwość spłacenia wierzycieli upadłych banków. Jednym ze skutków są utrudnienia w wymianie międzynarodowej, co przekłada się na problemy całej gospodarki. Oficjalna waluta Islandii stale traci na wartości (inflacja). Mamy więc bardzo dogodne warunki do stworzenia alternatywnego systemu monetarnego. Czy jednak auroracoin spełni tą rolę? Jest to raczej wątpliwe.

 

Wbrew informacjom, które rozpowszechnia się w Polsce (zob. link) przedsięwzięcie to nie jest oficjalnym projektem rządowym. Mało tego - Przewodniczący parlamentarnej Komisji ds. Gospodarki i Handlu, Frosti Sigurjónsson jest przeciwnikiem projektu i sugeruje, że jest to oszustwo.Tymczasem aby móc mówić o „narodowej walucie kryptograficznej”, musiałaby być formalna możliwość płacenia nią podatków. Drugą słabością tej waluty (podobnie jak bitcoina) jest to, że jest to pieniądz fiducjarny, którego używanie nie ograniczy się do rozliczania transakcji. A więc podobnie jak w przypadku obecnych walut oficjalnych, wartość waluty będzie podatna na spekulacje. Może to skutecznie zniechęcić Islanczyków do jej stosowania.

Prawdziwym przełomem byłoby pojawienie się uznawanej przez państwo kryptowaluty działającej na zasadzie podobnej do walut komplementarnych używanych do rozliczania barteru wielostronnego.

Bardzo podobny projekt rusza także w Szkocji (http://scotcoin.org).