Cały „demokratyczny świat” zatrząsł się w posadach po podpisaniu przez Putina „ustawy o niechcianych gościach”. Międzynarodowe organizacje pozarządowe będą mogły otrzymać zakaz prowadzenia działalności w Rosji. Rosja oskarża USA, że tego typu organizacje służą Amerykanom do realizowania polityki CIA (w tym „kolorowych rewolucji”). W Polsce taka ustawa miałaby nikłe szanse realizacji. Weźmy na przykład manipulację wyborami w 2007 roku ("Idź na wybory, zmień Polskę"). Powiązania organizacji, które finansowały tą akcję są niejasne i trudno określić, czy są to podmioty polskie, czy zagraniczne. Leszek Balcerowicz, który jest jedną z zaangażowanych w ówczesną manipulację osób, znów został uaktywniony.

Najlepszym sposobem na powstrzymanie obcych wpływów na państwo jest rozwój rzeczywistej demokracji. Dyskusja na temat tego jak to zrobić (JOW, demokracja bezpośrednia, czy zmieny w finansowaniu partii) jest więc bardzo na czasie.