Nasz sukces obracany na wszystkie strony ma być szczególnie widoczny w zestawieniu ze zgrzebnymi czasami PRL'u. Dobrym przykładem jest publikacja DGP, w której autorzy rozprawiają się z gierkowskim mitem: Było biednie i bez szans na rozwój. Ceny rosły, płace spadały.

A kto myśli inaczej, ten jest komuch przebrzydły.....

A że to się nie ma nijak do rzeczywistości? Kto by się tym przejmował.

Poniższa tabela pokazuje zmiany cen i wynagrodzeń za Gierka – na podstawie danych GUS.

 

wzrost cen % (*)

przeciętne wynagrodzenia (**)

wzrost

realnie

1970

101,1

2235

102,8%

101,7%

1971

99,9

2358

105,5%

105,6%

1972

100

2509

106,4%

106,4%

1973

102,8

2798

111,5%

108,5%

1974

107,1

3185

113,8%

106,3%

1975

103

3913

122,9%

119,3%

1976

104,4

4281

109,4%

104,8%

1977

104,9

4596

107,4%

102,3%

1978

108,1

4887

106,3%

98,4%

1979

107

5327

109,0%

101,9%

1980

109,4

6040

113,4%

103,6%

(*) http://stat.gov.pl/obszary-tematyczne/ceny-handel/wskazniki-cen/wskazniki-cen-towarow-i-uslug-konsumpcyjnych-pot-inflacja-/roczne-wskazniki-cen-towarow-i-uslug-konsumpcyjnych-w-latach-1950-2013/

(**) http://old.stat.gov.pl/gus/5840_1630_PLK_HTML.htm

Jak widać – tylko raz w czasie całej dekady realne płace spadły.

Problem był dokładnie odwrotny, niż to sobie roją pseudo-dziennikarze z DGP. Płace rosły zbyt szybko – zwłaszcza w połowie dekady. Do tego doszły dwa niekorzystne zjawiska: system bankowy nie przystosowany do obsługi otwierającej się na współpracę międzynarodową gospodarki oraz perturbacje na rynkach światowych związane z kryzysem paliwowym i rodzącym się monetaryzmem. Rok 1976 był chyba najważniejszym w naszej powojennej historii gospodarczej. Sytuacja wymagała korekty i podwyżka cen była koniecznością. Największą słabością PRL'u było to, że tego typu zmiany musiały skutkować konfliktem między władzą i społeczeństwem. Demokratyzacja państwa stała się konieczna także z punktu widzenia gospodarki. Niestety w tym czasie raczej nie było to możliwe.

Portal forsal.pl publikuje wykonane na podstawie cytowanego artykułu zestawienie siły nabywczej pensji Polaków w 1975 roku z analogicznymi wielkościami z roku 2013: http://forsal.pl/galerie/674494,duze-zdjecie,1,ubogi_koszyk_edwarda_gierka_jak_sie_zylo_wtedy_jak_sie_zyje_dzis.html

Czy jednak takie zestawienie ma sens? Przecież minęło prawie 40 lat i wypadałoby uwzględnić jakiś wzrost gospodarczy. Poniżej publikujemy te dane z uwzględnieniem następujących korekt:

1) poprawiono błędy rachunkowe

2) dodano cenę w roku 2013 – wyliczoną jako przeciętne wynagrodzenie przez opublikowaną ilość towarów

3) poza ilością towarów możliwych do zakupienia w 1975 roku za przeciętne pobory (1975'A) dodano wielkość wyliczoną w roku 2013 przy założeniu wzrostu średnio o 1% (1975'B) i 2% (1975'C)

4) Poza aktualnie możliwą do nabycia ilością towarów (2013'A) dodano taką ilość dla mediany poborów netto na Podkarpaciu (2013'B)

Różnicę w ostatniej kolumnie wyliczono między 2013'B i 1975'C.

towar

Cena w 1975

Ilość 1975

Cena 2013

Ilość 2013

różnica

A

B

C

A

B

chleb

2

1957

2876

4226

2,3

1082

1022

-3204

mąka

4

978

1438

2113

2,3

1050

992

-1121

schab

56

70

103

151

15,3

159

150

-1

kurczęta

54

72

107

157

7,1

342

323

167

szynka

90

43

64

94

23,0

106

100

6

mleko

4,4

889

1307

1921

2,8

876

827

-1093

ser gouda

50

78

115

169

19,3

126

119

-50

jaja

2,8

1398

2054

3019

0,5

5070

4789

1770

cukier

10,5

373

548

805

4,0

616

582

-223

czekolada

19

206

303

445

3,4

716

676

231

herbata

20

196

288

423

3,5

692

654

231

kawa

100

39

58

85

7,5

324

306

222

wódka

82

48

70

103

20,3

120

113

10

papierosy

9

435

639

939

10,5

231

218

-721

garnitur

2200

2

3

4

487,0

5

5

1

półbuty

550

7

10

15

172,7

14,1

13

-2

mydło

3,2

1223

1798

2641

2,0

1218

1150

-1491

gazeta

1

3913

5752

8452

2,9

845

798

-7654

tygodnik

4

978

1438

2113

5,7

429

405

-1708

bilet PKP 200km

108

36

53

78

41,3

59

56

-23

bilet do kina

8

489

719

1057

15,9

153

145

-912

Warto zwrócić uwagę zwłaszcza na artykuły podstawowe: mleko i chleb. Różnica jest tu bardzo duża.

Także pod względem zadłużenia trudno uznać wyższość III RP, skoro dług publiczny na głowę mieszkańca jest około 20 razy większy. Wygląda więc na to, że jedyna oczywista przewaga III RP jest związana z siła propagandy.