Niestety w polityce jest tak, że jedna spektakularna porażka może zniweczyć wiele sukcesów. Rządząca partia takich porażek zalicza ostatnio dość dużo:

  1. Trybunał Konstytucyjny.
  2. Obsesja smoleńska.
  3. TVP.
  4. Nauka Polska.
  5. „Pomoc” frankowiczom.

Ad 1.

Pasywność władz Polski w sporze o TK kontrastuje z przekonaniem o słuszności podjętych działań. Jeśli byle urzędnik w Brukseli może bezkarnie stawiać Polsce bezprawne ultimatum, to co to za państwo? Mamy sami się zrzucić na adwokata i wytoczyć urzędnikom KE proces w trybie cywilnym?

Ad 2.

Podobno Cesarz Autro-Węgier przed podpisaniem każdej ustawy dawał ją do przeczytania kamerdynerowi. Jeśli ten jej nie rozumiał – dokument trafiał do kosza. Minister Macierewicz powinien podobnie konsultować z sąsiadami swoje pomysły na czczenie „poległych w Smoleńsku”. Proszę dokończyć zdanie: ‘ten pomysł uczczenia elity jest dobry, bo….’. Dłuższa chwila zawahania zagadniętego sąsiada wystarczy, by to wyrzucić do kosza. Bez tego ciąg porażek smoleńskich będzie kontynuowany.

Ad 3.

Jacka Kurskiego najwyraźniej nikt się wcześniej nie zapytał jak będzie wyglądać według niego telewizja przyszłości. Może go spytano tylko, czy przebije propagandą TVN?

Ad 4.

Polska nauka twarz towarzysza Szmaciaka, wymaga całkowitej zmiany ładu korporacyjnego, albo wręcz zbudowania jej od nowa. Postawienie przedstawiciela nauki na czele ministerstwa to jak akt kapitulacji.

Ad 5.

Do rozwiązania problemu „frankowiczów” 4 krótka ustawa (oczywiście po przerobieniu na „prawniczy”):

  1. Zakaz lichwy obowiązuje wszystkie także banki i dotyczy wszystkich rodzajów kredytów.
  2. Odsetki liczy się odejmując od kwoty spłaty kwotę zmniejszenia pożyczonego kapitału i udokumentowane koszty banku związane z obsługą kredytu.
  3. Pierwsze stwierdzenie złamania zakazu skutkuje karą finansową w wysokości n x pobrana nienależna kwota. Brak poprawy = utrata przez bank prawa działalności w Polsce.

Uzasadnienie: Równość wobec prawa (szerzej: http://www.argumenty.net/2142).

Opinia KNF, NBP, ZBP, KE, MFW (i co tam jeszcze chcecie): „ta ustawa grozi zawaleniem się systemu finansowego Polski”. Można powielić w 10 egzemplarzach i w jeden dzień załatwić podpisy i pieczątki. Cały proces legislacyjny można zamknąć w tydzień. Nie do zrealizowania? No to może lepiej od razu zmieńmy nazwę na Polska Rzeczpospolita Banksterska?

 

Żadna z tych 5 porażek nie jest nieodwracalna. Pan Kurski już jest na wylocie. Ale w pozostałych kwestiach już chyba tak łatwo nie pójdzie…. III RP trzyma się mocno.