Nie dość, że eksperci nie zostawili suchej nitki na okupantach gmachu sejmowego, to jeszcze Wojewódzki Sąd Administracyjny przyznał rację Prezydentowi Dudzie w sporze z kandydatami na sędziów TK, którzy nie zostali zaprzysiężeni. Sąd podzielił zdanie prezydenckich prawników, według których powołanie na stanowisko przez Prezydenta nie jest zwykłą czynnością urzędową, ale niezawisłą i dyskrecjonalną (pozostawioną do własnej decyzji) czynnością Prezydenta.
Porażka niedoszłych sędziów TK jest podwójna. Nie dość bowiem, że sąd uznał bezzasadność ich roszczeń, to jeszcze podważył ich kompetencje prawne. A przecież zgodnie z Konstytucją sędzią TK może zostać tylko osoba „wyróżniająca się wiedzą prawniczą” ;-).
Te dwie porażki „totalniaków” dają pewną nadzieję na normalność. Widać bowiem wyraźnie, że obawy o to że w Polsce może zwyciężyć jurystokracja mogą być przesadzone.
PS.
Gdyby ktoś sądził, że publikacja wspomnianego wyroku WSA przez "Trybunę Ludu" świadczy o tym, że to jednak nie jest dziennik propagandowy - to powinien przeczytać o tym jak to PiS wzorem Piłsudskiego chce sobie całe sądownictwo podporządkować. Artykuł oparty na nie popartej niczym tezie z pewnością "przykryje" informację o wyroku.