Wczoraj Zbigniew Ziobro zaprezentował projekt ustawy, która ma skończyć w Polsce z lichwą. Wcześniej mówił o tym w Polskim Radiu. Wspomniał wówczas, że to co go najbardziej zaskoczyło po przejęciu funkcji Prokuratora Generalnego, to ilość spraw o wyłudzenie przez lichwiarzy mieszkania. Zdarzały się przypadki, że pożyczenie kilkuset złotych skutkowało utratą mieszkania. Z tego powodu wiele osób popełniło samobójstwo (prezes jednej z fundacji wspierającej ofiary lichwiarzy twierdzi, że to może być nawet 3 tysiące osób). To najbardziej drastyczny, choć nie jedyny sposób wykorzystywania w Polsce naiwności starych ludzi, pełnych nabytej w młodości ufności do państwa i jego organów.
Ustawa ma zmieniać zapisy Kodeksu Karnego tak, by lichwa była traktowana jako przestępstwo. Zmienia się także definicja lichwy (znika subiektywne kryterium „przymsowego położenia”). Lichwą będzie pobieranie należności w wielkości przekraczającej pożyczoną kwotę o więcej niż 10%.
Miejmy nadzieję, że powoli ale skutecznie PiS usunie z naszego państwa inne patologie. Na razie jednym z niespodziewanych efektów 500+ jest likwidacja patologii rodzin w których panuje przemoc.
Może przyjdzie też czas na nagminne i bezczelne łamanie zapisów ustawy o nieuczciwej konkurencji: „Czynami nieuczciwej konkurencji są w szczególności: … wprowadzające w błąd oznaczenie towarów lub usług ...”. Naiwnym ludziom wciska się „Świetną gospodynię” udającą śmietanę, różne mazie udające masło, usługi firm telekomunikacyjnych udających TPSA itd…
Działania Ministra Ziobry nie znalazły uznania w (anty)polskich mediach. Zajęły się one w tym czasie między innymi przemeblowaniem Beacie Szydło gabinetu.