Firmie Orange „skradziono” dane klientów. Samo to jest karygodne. Ale naprawdę szokująca jest reakcja firmy. Twierdzenia w rodzaju „dokładamy wszelkich starań, aby Wasze dane były bezpieczne. Mamy wiele surowych procedur bezpieczeństwa i ściśle ich przestrzegamy” oraz zapewnienia, że dane „nie wypłynęły na rynek” to coś niebywałego. Kolejny przykład sytuacji, w której ktoś woli uchodzić za idiotę, niż napisać prawdę. Dobry system zabezpieczeń ograniczyłby dostęp do danych i pozwolił na natychmiastową reakcję w razie próby ich skopiowania.

 

W oficjalnym stanowisku podobno na dodatek przedstawiciele Orange mącą – twierdząc , że nie ma mowy o „wycieku”, tylko o „kradzieży”. Klienci na pewno z tego powodu poczują się lepiej ;-).