Erotyczne motywy często występują w reklamach. To takie proste granie na instynktach. Na przykład jeśli ktoś uwierzy, że nowy sportowy samochód pomaga w „seksualnych podbojach”, to chętniej kupi samochód reklamowany przez roznegliżowane hostessy. Elementy erotyczne występują nawet w reklamach produktów nie kojarzonych z seksem.
Wykorzystanie erotyki niekiedy łączy się z innym wątpliwym etycznie zabiegiem: działaniem „podprogowym”. W Polsce – tak jak w wielu innych krajach jest to niezgodne z prawem. Jednak pokazana przez portal bussinesinsider.com krótka prezentacja pokazuje na tyle perfidne przypadki tego typu reklam, że trudno jednoznacznie ocenić, czy motyw seksualny pojawił się w nich celowo.