Karygodna wypowiedź, która nie uszła uwadze KRRiT: "w naszej uczelni, w przyjaznej atmosferze, dzięki kompetentnej i szlachetnej kadrze, studenci mogą poznawać prawdę, kształtować piękne osobowości, stawać się dobrymi, prawymi i poszukiwanymi fachowcami".
Te słowa podobno KRRiT uznała za „ukrytą reklamę” uczelni i nałożyła na nadawcę („Radio Maryja”) karę w wysokości 30 tys. Zapewne nawet w Polsce trudno będzie znaleźć sędziego tak głupiego i/lub zacietrzewionego, aby tego nie podważył (zapewne będzie odwołanie). Ale to nie rozwiązuje problemu obecności takich osobników jak członkowie KRRiTV na szczytach władzy. Skutkiem tego jest bowiem tracenie czasu i energii na głupoty przez ludzi, którzy mogliby go spożytkować o wiele lepiej