Ludzie mają obecnie więcej wolnego czasu (przynajmniej niektórzy), niż w czasach dawniejszych. Dlatego nie należy się dziwić szerzeniu się dziwactw w rodzaju ideologii gender.

 

Poważny portal rozważa problem: dlaczego tylko 2% wyroków skazujących na kary śmierci dotyczy kobiet, skoro są one sprawcami 10% morderstw. Zwycięstwo ideologii (i całkowity upadek rozumu) nastąpi wówczas, gdy problemem stanie się te 10% (jakieś talony na morderstwa?).

Kolejne badanie wywiadowni (CBOS) pokazuje, że Polacy swoim zdaniem nie mają wpływu na sprawy publiczne. Takiego zdania jest aż 80% społeczeństwa. Bez wątpienia należy to uznać za sukces rządzącej krajem mafii. Poglądy ukształtowane przez ostatnie lata nasilonej propagandy dają nadzieję na trwanie tej władzy.

W czasie wizyty w Szwecji prezydent Obama został zapytany przez miejscowego reportera, czy otrzymana nagroda pokojowa Nobla wpływa na jego decyzje w kwestii napaści na Syrię. Prezydent wskazał na postępy procesu pokojowego w Iraku i Afganistanie (po zamknięciu Manninga na pewno wielbicieli „pokoju” w Afganistanie przybędzie). Następnie ujawnił dramat człowieka, który kocha pokój, ale musi działać w świecie pełnym przemocy. Może tak głupio podpowiadać Nobliście, ale jakby tak zamknąć wszystkich podejrzanych nawet o myślozbrodnię, to dylemat zostałby chyba rozwiązany?

 

 

Premier Tusk ogłosił koniec kryzysu. A 40 lat temu w ZSRR ogłoszono początek „dojrzałego” komunizmu.

Sądząc po informacji Wirtualnej Polski, milioner Ryszard Krauze stał się nędzarzem, bo Zbigniew Ziobro wraz z Jarosławem Kaczyńskim wygonili go z kraju i przez to nie znalazł ropy w Kazachstanie. Myli się więc każdy, kto by sądził, że jego biznes polegał na dojeniu państwa, a Rysiu spanikował sądząc, że przez PiS krowy przestaną się doić.