A
  • Przegląd
  • Społeczeństwo sieci
    • Otwarta edukacja
    • Technologia i społeczeństwo
  • Argumenty
    • Najnowsze
    • Argumenty: rss
    • Projekt
    • Co piszą inni...
    • Krótko
    • Polemiki
  • Godne społeczeństwo
  • Gospodarka
    • Monitor gospodarczy
    • Monitor gospodarczy - chf
    • Monitor gospodarczy - grexit
    • Monitor gospodarczy - górnictwo
    • Historia gospodarcza
    • Przedsiębiorczość
  • Polskie drogi
    • Stan bezprawia
    • 25 lat
    • Reformatoł
    • Konserwatywna Polska
    • Kronika upadku
  • Geopolityka
    • Wojna cywilizacji
    • Wybór Ukrainy
    • Teoria spisku
  • Filozoficznie
    • Czas umierania
  • Dialogi z AI
  • Wszystko

Obóz władzy się boi

Szczegóły
Kategoria: Krótko
Opublikowano: 11 maj 2015

Urzędujący Prezydent III RP po ogłoszeniu niekorzystnych dla niego wyników wyborów raczył powiedzieć, że trzeba je odczytywać „jako poważne ostrzeżenie dla całego szeroko pojętego obozu władzy”. Istnieje pewna możliwość, że on sam to wymyślił i przez najbliższy tydzień będzie trwało „tresowanie Bronka”, aby w czasie debaty telewizyjnej nie palnął czegoś równie „mądrego”. W innym wypadku zmiana w Pałacu Prezydenckim wydaje się przesądzona. Na tle „eliciarzy” trzęsących się ze strachu na myśl o możliwości utraty władzy Andrzej Duda wypadł znakomicie. Zaprezentował się jako kandydat na Prezydenta, który postrzega kampanię wyborczą, jako ścieranie się poglądów różnych osób zatroskanych o losy kraju. Zadeklarował gotowość do debaty nie tylko z przedstawicielem „obozu władzy”, ale także na przykład na temat JOW.

Ktoś przytomnie wykorzystał kolejną „miesięczną rocznicę” katastrofy w Smoleńsku, aby uzasadnić brak Kaczyńskiego w studiu wyborczym. Redukując wybory prezydenckie do jednego z etapów zmiany władzy, Kaczyński pokazał po raz kolejny, jak marny z niego polityk. Mąż stanu na jego miejscu wykorzystałby fakt, że Dudę przedstawiano początkowo jako „niepoważnego” kandydata i podkreślił, że to wynikało z braku jego uwikłania w bieżące spory partyjne. On bowiem wywodzi się z PiS i ta partia popiera jego kandydaturę, ale nie po to aby budować nowy obóz władzy, ale aby pomóc dokonać zmian jakie są oczekiwane. Kaczyński jako mąż stanu wyraziłby też nadzieję, że Dudzie uda się zrealizować plany zjednoczenia narodu jakie deklaruje, a PiS z pewnością nie będzie mu w tym przeszkadzał. Słowem to była okazja do wykreowania nowego, samodzielnego lidera, który cieszy się zaufaniem opozycji, ale nie jest jej zakładnikiem.

Na szczęście pokazywanie Kaczyńskiego w masce Dudy – jak czyni to „obóz władzy” świadczy o tak wielkim prymitywizmie tych ludzi, że chyba rzeczywiście „tego już nie idzie zdupić” (jak to mówią na Śląsku – vide jeden z kabaretowych skeczy - od 27:10). Oby.

źródło grafiki: Wykop.

 

Czytaj więcej: Obóz władzy się boi

JOW: kłopoty z demokracją

Szczegóły
Kategoria: Krótko
Opublikowano: 10 maj 2015

Za sprawą jednostronnego zakładu JKM z Pawłem Kukizem, wynik wyborów w Wielkiej Brytanii wydaje się rozstrzygać spór o Jednomandatowe Okręgi Wyborcze. Według Kukiza JOW'y to sposób na rozwalenie układu partyjniactwa w Polsce. Przykład brytyjski pokazuje natomiast, że JOW'y utrudniają budowanie alternatywy dla istniejącego układu. Oto dokonane przez jednego z blogerów zestawienie:

  • Konserwatyści - 11 335 tysięcy głosów

  • Labour Party - 9 347 tysięcy

  • UKIP - 3 881 tysięcy

  • Liberalni Demokraci - 2 416 tysięcy

  • Szkoccy Nacjonaliści - 1 454 tysiące

  • Zieloni - 1 158 tysięcy

  • plankton - 919 tysięcy.

Jeżeli chodzi o mandaty, to wyglądało tak:

  • Konserwatyści: 331 – 34,2 tysiąca głosów na mandat

  • Labour Party: 232 – 40,3 tysiąca głosów na mandat

  • UKIP: 1 – 3 881 tysięcy głosów na mandat

  • Liberalni Demokraci: 8 – 302 tysiące głosów na mandat

  • Szkoccy Nacjonaliści: 56 – 26 tysięcy głosów na mandat

  • Zieloni: 1 – 1 157 tysięcy głosów na mandat

  • Plankton: 21 – 43,8 tysiąca głosów na mandat (z małym wyjątkiem): Demokratyczna Partia Unionistyczna z Ulsteru – 2,3 tysiąca głosów na mandat.

Wygląda więc na to, że zwolennicy JOW'ów niewiele różnią się od zwolenników PiS kub zwolenników JKM. Wszyscy oni wierzą w to, że wystarczy jedna prosta zmiana, aby uruchomić lawinę pozytywnych przemian. Czy to będzie zmiana ordynacji (JOW), zniesienie podatków (JKM) wygranie wyborów (PiS) – zawsze mamy do czynienia z myśleniem magicznym. Brakuje jasnego planu działania, w zestawieniu z którym przejęcie władzy byłoby jedynie środkiem, a nie celem.

Czy to oznacza, że o JOWach należałoby definitywnie zapomnieć? Tego bez wspomnianego planu działania rozstrzygnąć nie sposób. Jednak w obecnej sytuacji braku elit, takie wybory byłyby dla Polski niebezpieczne. Posłów wybierałyby lokalne sitwy, a całe grupy społeczne nie byłyby w parmalencie reprezentowane (na przykład chłopi).

Snowden ujawnił bezprawie

Szczegóły
Kategoria: Krótko
Opublikowano: 09 maj 2015

Amerykański Sąd Apelacyjny uznał działania NSA, ujawnione przez Edwarda Snowdena za bezprawne. Władze USA nadal utrzymują, że masowa inwigilacja połączeń telefonicznych dotyczy jedynie metadanych (a więc kto z kim się łączy), a nie samej treści rozmów. Sąd uznał jednak, że także w tym zakresie dochodzi do naruszenia konstytucyjnych swobód.

Ten wyrok nie ma większego wpływu na sytuację ukrywającego się w Rosji Edwarda Snowdena. Może natomiast być ważnym argumentem w toczące się w Niemczech dyskusji na temat współpracy wywiadów. Okazało się bowiem, że niemiecki wywiad współpracował z Amerykanami przy inwigilacji polityków europejskich.

Dysonans poznawczy

Szczegóły
Kategoria: Krótko
Opublikowano: 07 maj 2015

Po debacie prezydenckiej atmosfera w mediach podła i ponura. W TVP Info dwaj naukowcy z "wiodącej uczelni" razem z redaktor prowadzącą debatowali jak mogło dojść do tak gorszących scen. Zielona Wyspa rozkwita. Sondaże pokazują, że Polska rośnie w siłę a ludziom się żyje dostatnio. A tymczasem kandydaci na prezydenta krytykują instytucje państwa, jakbyśmy pod okupacją byli. Nie podoba im się prawo, urzędy skarbowe, biurokracja, a nawet (o zgrozo!) ZUS. Poza oczywiście kandydatem jedynie słusznym, którego „ręka boska obroniła” przed udziałem w tym żenującym widowisku.

Drugim zapodanym przez redaktor prowadzącą tematem było: jak nie dopuścić na przyszłość „egzotycznych kandydatów” do kandydowania. Na początku transformacji przecież mówiono, że to choroba młodych demokracji. Ale teraz mamy już demokrację dojrzałą, więc co ci „egzotyczni” sobie myślą!? Jest pomysł, aby zwiększyć ilość potrzebnych podpisów. Rzeczywiście – gdyby tak wymagać co najmniej milion, to tylko duże partie mogłyby wystawiać kandydatów. O dziwo pomysł ten nie spotkał się z entuzjazmem eliciarzy z UW. Schizofrenia społeczeństwa któremu jest dobrze, a zachowuje się jakby było źle to dla nich bardziej interesujący temat.

Oby wreszcie wybieranie Komorowskiego na drugą kadencję dobiegło końca, bo się nam elita całkiem rozklei.....

Może na pocieszenie fragment piosenki genialnego Jacka Kaczmarskiego (jest to fragment rozmowy starszego kolegi współczesnych eliciarzy M. F. Rakowskiego z towarzyszami z Moskwy):

Nakaniec, kagda ja włast' uże dostał -
Eta włast' nad partią, której prawie nie ma.
Da, nie wierił nikagda ja w Krugłyj Stoł,
No padumał ja - pust' razgawarywajut:
Ale teraz, kiedym wreszcie partię wziął
Partia nie ma już na swoje rządy kraju.
Zdies' buntowszcziki uż padnimajut łby
I odeszły od nas sojusznicze partie.
Głodny naród zaraz będzie pragnął krwi.
Towarzyszu, pomagitie! Ja się martwię.

- Mieczisław Josifowicz, nie biezpakojties':
My pamożem wam, kak smożem, no inacze -
A paka wy s opozicjej nie barojties;
Szto eta za kamunist, katoryj płaczet?

Czytaj więcej: Dysonans poznawczy

Debata

Szczegóły
Kategoria: Krótko
Opublikowano: 06 maj 2015

Bez udziału Komorowskiego odbyła się w telewizji debata prezydencka. Urzędujący Prezydent stwierdził, że nie przyjdzie bo go będą atakować. A on nie chce uczestniczyć w 'płytkiej awanturze'. Bardzo słusznie – Polacy powinni mieć 100% pewności, że wybierają idiotę na prezydenta :-(.

Spośród pozostałych kandydatów nie objawił się żaden mąż stanu. Zadziwiająco słabo wypadł Andrzej Duda. Jego wystąpienia przeradzały się w głoszenie haseł na czas (tykający zegar ograniczał długość wypowiedzi). Mało konkretów, dużo zapewnień. Widać, że sztab wyborczy Dudy ocenił społeczeństwo według sondaży dających zwycięstwo Komorowskiemu.

Najciekawszym w debacie był jak zwykle happening Janusza Korwina-Mikke. Zapewnił on, że wycofa się z wybporów i poprze Kukiza, jeśli w wyborach w Wielkiej Brytanii sprawdzą się JOW'y i „trzecia siła” (UkiP) zdobędzie przynajmniej tyle głosów, ile dają jej sondaże. Według JKM bowiem JOW'y są korzystne dla dużych partii i w Polsce oznaczałyby one rządy PO i PiS.

Pozytywne w tej debacie była duża zgodność w ocenie naszej gospodarki. Już wszyscy dostrzegają to, że polskie prawo podatkowe nadaje się tylko do kosza i brak jest wolności gospodarczej.

  1. Nauka po warszawsku
  2. Czy obywatele III RP mają prawo nazywać się Polakami?
  3. Kronika - 05/2015
  4. Magdalena Ogórek ujawnia czym różni się bydło od nie-bydła!
  5. Stosunki Polski z USA wkraczają w okres "szorstkiej przyjaźni".

Krótko

Projekt

Zwróć uwagę

Polemiki

Wybory prezydenckie w USA

Strona 53 z 151

  • 48
  • 49
  • 50
  • 51
  • 52
  • 53
  • 54
  • 55
  • 56
  • 57

www.argumenty.net


^TOP^

© 2025 argumenty.net