A
  • Przegląd
  • Społeczeństwo sieci
    • Otwarta edukacja
    • Technologia i społeczeństwo
  • Argumenty
    • Najnowsze
    • Argumenty: rss
    • Projekt
    • Co piszą inni...
    • Krótko
    • Polemiki
  • Godne społeczeństwo
  • Gospodarka
    • Monitor gospodarczy
    • Monitor gospodarczy - chf
    • Monitor gospodarczy - grexit
    • Monitor gospodarczy - górnictwo
    • Historia gospodarcza
    • Przedsiębiorczość
  • Polskie drogi
    • Stan bezprawia
    • 25 lat
    • Reformatoł
    • Konserwatywna Polska
    • Kronika upadku
  • Geopolityka
    • Wojna cywilizacji
    • Wybór Ukrainy
    • Teoria spisku
  • Filozoficznie
    • Czas umierania
  • Dialogi z AI
  • Wszystko

TKM2.0

Szczegóły
Kategoria: Krótko
Opublikowano: 19 czerwiec 2014

Obserwując rozwój afery podsłuchowej, politycy PiS z pewnością wietrzą swoją szansę na powrót do władzy. W zasadzie nie wiadomo na jakiej podstawie. Na tej tylko, że ktoś odsłonił kulisy działania rządzącej mafii? Że w ich działaniach więcej jest sprytu niż mądrości? Że prezes NBP to wyjątkowy bufon? Naprawdę ktoś jest zaskoczony? Kogoś  to bulwersuje? A może bulwersujący jest język jakiego używają politycy przy wódce? Nawet jeśli - to chyba nie liczy na to, że jego niesmak podziela większość wyborców?

 

Teraz media zajmują się Tuskiem, a politycy opozycji zachowują się dość biernie. Dlatego może powstać mylne wrażenie następowania zmian w opinii publicznej i „zarządzających” nią mediami. W kampanii wyborczej znów pojawią się brudne chwyty, a na pierwszą linię frontu wrócą sprawdzeni funkcjonariusze propagandy. No i skończy się pewnie jak zwykle.

 

Z różnych stron słychać głosy, że PiS nie potrafi wykorzystać sytuacji (Konrad Piasecki, Marek Magierowski). Ale przecież oni mają swój „plan”. Najpierw rząd techniczny, a potem wybory. Dlaczego taka kolejność? Bo wiadomo czym grozi organizowanie wyborów przez Sienkiewicza. Na nieszczęście polityka, który wygłaszał tą opinię, dziennikarka spytała: czym konkretnie to grozi. No i mieliśmy przedsmak katastrofy..... :-(.

 

Dziwne jest to wszystko. Zwłaszcza jeśli pamiętamy, że w podobnych okolicznościach – gdy sypał się rząd SLD – obecny prezes PiS postawił trafną diagnozę strategii politycznej opozycji: TKM. Oznaczało to właśnie strategię korzystania z okazji.

Czytaj więcej: TKM2.0

Ławrow kpi z Sikorskiego

Szczegóły
Kategoria: Krótko
Opublikowano: 17 czerwiec 2014

Polskie media są bardziej dyplomatyczne, niż polski minister spraw zagranicznych. Kiedy Ławrow kpi z Sikorskiego, PAP donosi, że „Ławrow krytykuje Sikorskiego za wypowiedzi o Rosji”.

Sikorski powtórzył za Brzezińskim, że "dla Rosji lepiej jest być sojusznikiem Zachodu, niż wasalem Chin". Ławrow na to: Politolog, niemłody i nie zajmujący żadnych stanowisk państwowych, może pozwolić sobie na różne nieodpowiedzialne oceny. Jednak jest czymś zupełnie innym, gdy urzędujący minister spraw zagranicznych dużego kraju europejskiego cytuje tego politologa, zaznaczając, że całkowicie zgadza się z jego opinią. To niestosowne wypowiedzi dla poważnego polityka.

O tym, że nie mamy do czynienia z politykiem poważnym świadczy też inna wypowiedź: Rosja przegra konfrontację z NATO, ponieważ stosunek sił wynosi 1 do 16. Ławrow na to, że nic nie wie o tym, że NATO chce z kimś walczyć ani o tym, że chce takiej wojny Rosja. Zamierza też zapytać o to Sikorskiego.

Należy podziwiać polskie media za umiejętność braku odczytywania kpiny podawanej w sposób tak jawny, jak tylko  dyplomata może sobie pozwolić.

Na zdjęciu Siergiej Ławrow. Źródło: Głos Rosji.

USA: ofiarą własnego przywództwa

Szczegóły
Kategoria: Krótko
Opublikowano: 12 czerwiec 2014

Portal Huffington Post opublikował poważną analizę amerykańskiego zaangażowania wojskowego. Autor zauważa, że od czasów wojny w Wietnamie, USA bez przerwy angażuje się w różne konflikty zbrojne, wydają horrendalne kwoty na doskonalenie broni i finansowanie wojen. Tak długi czas dostarcza materiału do analiz i pozwala wyciągnąć wnioski. Są one porażające:

  1. Niezależnie od tego, jak zdefiniujemy wojnę w stylu amerykańskim i cele USA, to nie działa. Nigdy.

  2. Bez względu na to, w jaki sposób zdefiniujemy problemy naszego świata, to nie prowadzi do ich rozwiązania. Nigdy.

  3. Bez względu na to, jak często Amerykanie uzasadniają użycie siły militarnej celami takimi jak "stabilizacja" lub "ochrona" lub "wyzwolenie" krajów lub regionów, to zawsze są siły destabilizujące.

  4. Bez względu na to, jak regularnie bardzo chwalone są amerykański styl wojny i amerykańscy "wojownicy", armia USA nie jest w stanie wygrywać swoich wojen.

  5. Bez względu na to, jak często Amerykańscy prezydenci zapewniają, że armia USA jest "najlepszą siłą w historii wojen" mamy dowody świadczące o tym, że tak nie jest.

Konkluzja powinna być oczywista. USA powinny przestać prowadzić niekończące się wojny, które niszczą finanse kraju. (Do tego dochodzi problem weteranów.)
Na przeszkodzie stoi niesamowita propaganda przemysłu militarnego. Przykładem jest głośna ostatnio historia sierżanta Bowe Bergdahla, który spędził pięć lat w niewoli u talibów. Odzyskał wolność wskutek wymiany za więźniów z Guantanamo. W wielu komentarzach Bergdahl jest przedstawiany w negatywnym świetle – prawie jakby był zdrajcą lub więźniem z własnej woli. Dlaczego? Bo w mailach z wojny krytykował politykę USA. Pisał, że tubylcy bez wątpienia potrzebują pomocy, ale nie ze strony ludzi, którzy uważają ich za głupków nie potrafiących żyć.

 

Najmocniejszym argumentem sektora militarno-przemysłowego jest legenda „noża w plecy” (Stab in the back). Ta koncepcja pojawiła się po pierwszej wojnie światowej. Według niej przyczyną przegranej Niemiec były socjalistyczne ruchy w Niemczech. Po wojnie w Wietnamie w podobny sposób prezentowano rolę pacyfistycznych ruchów w USA.

 

Niezależnie od tego, na ile rzeczywiście ten czynnik wpływał na decyzje polityków, używanie go przy każdej okazji jest nadużyciem. Tłumi się bowiem w taki sposób krytykę. A przecież w wielu konfliktach trudno jednoznacznie rozróżnić dobro od zła. Przykładem są działania w Syrii i Iraku. Wzmacniając opozycję w Syrii, Stany Zjednoczone doprowadziły do powstania sił, które mogą doprowadzić do rozpadu sąsiedniego Iraku.

 

Rozwój sytuacji w sposób oczywisty osłabia pozycję USA. Jeden z amerykańskich dyplomatów podsumował to przypuszczeniem, że USA stają się ofiarami własnego przywództwa.

źródło ilustracji: Wikipedia

Niszczenie wizerunku Snowdena

Szczegóły
Kategoria: Krótko
Opublikowano: 11 czerwiec 2014

W zachodnich mediach ciągle bardzo dużo publikacji dotyczących Edwarda Snowdena. Jednak niewiele miejsca poświęca się ujawnionemu przez niego procederowi. Media zajmuje osoba Snowdena i polityczny kontekst jego ucieczki. Jeśli publikacje te potraktować łącznie, wygląda to na kampanię niszczenia jego wizerunku, jaką dobrze znamy z czasów PRL'u. Po rewelacjach , że Snowden był ruskim "śpiochem" uzyskanych od kogoś kto widział kogoś anonimowego, zbliżonego do amerykańskiego wywiadu, mamy rewelacje o tym, że był ofiarą knowań KGB. Tym razem źródłem jest były oficer KGB, który uciekł na zachód zanim jeszcze Snowdenowi przyszło do głowy ujawnianie dokumentów. Ale ma przecież powiązania.... Tym razem sprawę nagłośniły także polskie media.

 

 

 

Polityka na poziomie brukowca

Szczegóły
Kategoria: Krótko
Opublikowano: 07 czerwiec 2014

Światowi przywódcy sponiewierali Putina w Normandii. Musiał on znosić towarzystwo księcia Karola, który przyrównał go do Hitlera, stał z boku, gdy Obama pomagał zejść królowej z podestu, patrzył na srogą minę Merkel w czasie rozmowy z nią i zachował powagę na wspólnym zdjęciu, gdy Obama szeroko się uśmiechał. Wszystko to wychwycił brytyjski brukowiec Daily Mail.

 Brukowce mają swoje prawa. Ale poważne media skupały się na poważnych sprawach: formalnych spotkaniach Putina z przywódcami poważnych państw europejskich ( o Polsce nie wspominają). O krótkich rozmowach z prezydentem elektem Ukrainy oraz – nieoczekiwanie – z Obamą.

Czytaj więcej: Polityka na poziomie brukowca

  1. O wyższości polskiej siatkówki nad piłką kopaną
  2. Dlaczego „kontrowersyjni politycy” są potrzebni
  3. Największy sukces ćwierćwiecza
  4. Witamy Wielkiego Czarnego Człowieka
  5. Skowyt elity

Krótko

Projekt

Zwróć uwagę

Polemiki

Wybory prezydenckie w USA

Strona 93 z 151

  • 88
  • 89
  • 90
  • 91
  • 92
  • 93
  • 94
  • 95
  • 96
  • 97

www.argumenty.net


^TOP^

© 2025 argumenty.net