To co się dzieje wokół podatku płaconego przez bogate gminy na rzecz biedniejszych jest obrzydliwe. Pod względem gospodarczym politykę Warszawy wobec biedniejszych regionów można nazwać okupacyjną. A potem następuje podział złupionych bogactw. Przy okazji uzyskuje się efekt skłócenia społeczeństwa ('dziel i rządź'). Poniższa grafika pokazuje ile Mazowsze dokłada do reszty kraju (źródło: Urząd Marszałkowski Województwa Mazowieckiego):

Tak wygląda teraz podział janosikowego. /Urząd Marszałkowski Województwa Mazowieckiego /

 

Powyższa grafika pochodzi z tekstu opisującego aktualny stan walki o janosikowe. Więcej informacji na temat janosikowego  znajdziesz na stronie www.stopjanosikowe.pl.

Dlaczego na przykład Podkarpacie ma dostawać jakąś jałmużnę, zamiast skoro ma warunki, by być jednym z najbogatszych regionów kraju – tego również nie wiadomo.

W przestrzeni medialnej dominują pochopne wnioski i nierozważne opinie. Coraz trudniej o rzetelną informację. Szczególnie problem ten dotyczy tekstów o gospodarce. Strach przed samodzielnym myśleniem powoduje, że autorzy starają się trzymać głównego nurtu, jaki został wypracowany w ramach liberalnego paradygmatu współczesnej ekonomii. Tymczasem gołym okiem widać, że trwający kryzys sięga samych fundamentów ekonomii. Należałoby więc podjąć rzeczową debatę na ten temat. Zamiast tego mamy propagandę i puste slogany. Najgorsze jest jednak to, że brak jakiejkolwiek refleksji, nawet gdy okazuje się jak bardzo ekonomiści mylili się w swych sądach. Jak mamy ufać w to, że oni w ogóle wiedzą co robią?

 

Dobrym przykładem może być trwająca od kilku lat jednomyślność w kwestii nieuchronności bankructwa Grecji i związanym z tym upadkiem projektu „euro”. W czasie największego nasilenia tych wróżb (rok 2011) napisałem w komentarzu do tekstu Zbigniewa Kuźmiuka coś, co wydawało się oczywiste: Bardzo chciałbym doczekać się oceny sytuacji w bardziej ogólnym kontekście. PKB Grecji to drobny ułamek PKB UE. Rozważanie na temat upadku euro w tym kontekście jest tak samo sensowne, jak rozważanie o upadku Polski z powodu bankructwa któregoś z większych miast. Ten szerszy kontekst, to światowy kryzys, dyktat instytucji finansowych USA i Wielkiej Brytanii, interesy Niemiec, USA i Chin. W tej układance Grecja to tylko mało znaczący pionek.

We wczorajszym komentarzu „Rzeczpospolitej” możemy przeczytać:

Grecy mogą świętować. Wczoraj zmazali piętno bankruta. Po raz pierwszy od czterech lat ich rząd sprzedał swoje obligacje. [...] Dla Unii Europejskiej sukces Grecji oznacza koniec przepowiedni o rozpadzie strefy euro. Jeszcze cztery lata temu wydawało się, że Ateny nie mają innego wyjścia, jak porzucić wspólną walutę i wrócić do drachmy. A ekonomiści snuli projekty aksamitnego podziału eurostrefy i powrotu do wielu walut narodowych, w najlepszym razie stworzenia dwóch: silnego euro dla państw Północy i słabego 
– dla Południa. Dzisiaj te projekty można odłożyć 
ad acta, a samo euro jest najsilniejsze względem dolara od 2011 r.

Znamy już szczegóły korupcyjnej działalności firmy Hewlett-Packard (HP). Jak informuje Puls Biznesu, firma zawarła ugodę z amerykańską komisją papierów wartościowych i giełd (SEC) oraz resortem sprawiedliwości USA, w wyniku której zapłaci 108 mln USD kary. HP przyznała się do praktyk korupcyjnych w Polsce, Rosji i Meksyku. W Polsce łapówki wręczone dyrektorowi w Komendzie Głównej Policji, odpowiedzialnemu za inwestycje informatyczne wyniosły łącznie 600 tys. dolarów.

W roku 2012 aresztowano menadżerów firmy w Polsce i Niemczech (tamtejszy oddział wręczał łapówki w Rosji). Amerykanie wszczęli dochodzenie (Polska została wymieniona jako miejsce wręczania łapówek w sprawozdaniu SEC za rok kończący się 31 października 2013), które zakończyło się wpłaceniem prze HP amerykańskim władzom 108mln dolarów

Trudno więc zrozumieć, dlaczego to w Polsce ogłoszono sukces.

Według danych Banku Światowego mniejsza niż w Polsce ilość dzieci na jedną kobietę w wieku rozrodczym występuje tylko w Makau (1,1). Dzietność kobiet w Polsce wynosi 1,3. Tymczasem tak zwana zastępowalność pokoleń jest możliwa, gdy ten wskaźnik wynosi co najmniej 2,1.

Problem jest bardzo poważny. W połączeniu ze wzrostem długości życia i masową emigracją ludzi młodych powoduje bardzo szybkie starzenie się społeczeństwa. Rozwiązaniem tego problemu nie jest ani wydłużenie wieku emerytalnego, ani promocja seksu („zrob "to" dla Polski). Wbrew pozorom – obydwa pomysły są tak samo poważne. Nic się nie zmieni, póki urodzenie dziecka nie przestanie grozić młodym ludziom ekonomiczną katastrofąc.

Spekulanci pracujący w funduszach wysokiego ryzyka (Hedge Fund) są – tak jak można się tego spodziewać – elitą pod względem zarobków. Portal businessinsider.com publikuje zestawienie ich typowych zarobków (najlepsi zarabiają wielokrotnie więcej).

SumZero Comp report

To jest typowy pakiet wynagrodzeń dla inwestorów – bez podziału ze względu na doświadczenie, stanowisko, miejsce pracy, itd. Średnio w ciągu roku zarobki przekraczają $400tys (a więc kilkakrotnie więcej, niż na przykład mogą zarobić programiści w Dolinie Krzemowej).

Szatan na Wall Street przynajmniej dobrze płaci ;-)