- Szczegóły
- Kategoria: Monitor gospodarczy
Pomimo, że w USA najwięcej wydaje się na służbę zdrowia, nie jest ona zbyt efektywna. Dopiero 46 miejsce na świecie w rankingu Bloomberga. Polska o wiele wyżej – miejsce 21.
Ranking Bloomberga opiera się na trzech kryteriach: oczekiwanej długości życia, relatywnego kosztu ochrony zdrowia per capita oraz bezwzględnego kosztu ochrony zdrowia per capita. Dokładniejszy komentarz opublikował portal forsal.pl w artykule którego fragmentem jest ponisze zestawienie:
- Szczegóły
- Kategoria: Monitor gospodarczy
Sytuacja jest opanowana! Zapomnijcie o gruntownych zmianach w światowej ekonomii. Wraca „normalność”. Takie jest przynajmniej stanowisko MFW, które poddaje ostrej krytyce Phillip Inman w The Guardian.
Normalność według MFW to wzrost stóp procentowych (W Wielkiej Brytanii z 0,5% do 2-3 %), normalna inflacja i wzrost 2-3 %. USA nadal jako największy konsument będzie napędzać światową gospodarkę. Skutki katastrofy (w tym $3 bln skupionych aktywów) będą usuwane bez większych wstrząsów. Wszystko pod kontrolą.
Trudno w tym miejscu nie przywołać puenty skeczu z 2008 roku: zapomnijmy o tych miliardach – dajmy bankierom dalej rządzić.
Phillip Inman wylicza, dlaczego nie będzie to takie proste:
- Powszechne zadłużenie rządów i gospodarstw domowych.
- Problem strefy euro. Hiszpania rozwija się tylko dzięki rządowym dotacjom, Irlandzkie banki nadal kiepskie, Francja w kryzysie a Włochy w stałej recesji. Strefie euro grozi deflacja, a Niemcy skutecznie blokują próby pobudzania gospodarek przez dodruk pieniądza.
- Olbrzymie oszczędności wygenerowanych w Azji, dla których musi się znaleźć sposób inwestowania zapewniającego zysk.
- W 2006 r. banki miały kredytów na wartość 32 razy przekraczającą ich kapitał, a teraz jet to „tylko” około 21 razy. Ale problem ten rozwiązano przesuwając olbrzymie kwoty na instrumenty pochodne, które stanowiły $19 bln w roku 2006 roku, a dzisiaj aż $31bn . Tymi instrumentami grają komputery (automaty), które na giełdzie w Nowym Jorku generują aż 90% obrotów.
- Szczegóły
- Kategoria: Monitor gospodarczy
To co się dzieje wokół podatku płaconego przez bogate gminy na rzecz biedniejszych jest obrzydliwe. Pod względem gospodarczym politykę Warszawy wobec biedniejszych regionów można nazwać okupacyjną. A potem następuje podział złupionych bogactw. Przy okazji uzyskuje się efekt skłócenia społeczeństwa ('dziel i rządź'). Poniższa grafika pokazuje ile Mazowsze dokłada do reszty kraju (źródło: Urząd Marszałkowski Województwa Mazowieckiego):
Powyższa grafika pochodzi z tekstu opisującego aktualny stan walki o janosikowe. Więcej informacji na temat janosikowego znajdziesz na stronie www.stopjanosikowe.pl.
Dlaczego na przykład Podkarpacie ma dostawać jakąś jałmużnę, zamiast skoro ma warunki, by być jednym z najbogatszych regionów kraju – tego również nie wiadomo.
- Szczegóły
- Kategoria: Monitor gospodarczy
W przestrzeni medialnej dominują pochopne wnioski i nierozważne opinie. Coraz trudniej o rzetelną informację. Szczególnie problem ten dotyczy tekstów o gospodarce. Strach przed samodzielnym myśleniem powoduje, że autorzy starają się trzymać głównego nurtu, jaki został wypracowany w ramach liberalnego paradygmatu współczesnej ekonomii. Tymczasem gołym okiem widać, że trwający kryzys sięga samych fundamentów ekonomii. Należałoby więc podjąć rzeczową debatę na ten temat. Zamiast tego mamy propagandę i puste slogany. Najgorsze jest jednak to, że brak jakiejkolwiek refleksji, nawet gdy okazuje się jak bardzo ekonomiści mylili się w swych sądach. Jak mamy ufać w to, że oni w ogóle wiedzą co robią?
Dobrym przykładem może być trwająca od kilku lat jednomyślność w kwestii nieuchronności bankructwa Grecji i związanym z tym upadkiem projektu „euro”. W czasie największego nasilenia tych wróżb (rok 2011) napisałem w komentarzu do tekstu Zbigniewa Kuźmiuka coś, co wydawało się oczywiste: Bardzo chciałbym doczekać się oceny sytuacji w bardziej ogólnym kontekście. PKB Grecji to drobny ułamek PKB UE. Rozważanie na temat upadku euro w tym kontekście jest tak samo sensowne, jak rozważanie o upadku Polski z powodu bankructwa któregoś z większych miast. Ten szerszy kontekst, to światowy kryzys, dyktat instytucji finansowych USA i Wielkiej Brytanii, interesy Niemiec, USA i Chin. W tej układance Grecja to tylko mało znaczący pionek.
We wczorajszym komentarzu „Rzeczpospolitej” możemy przeczytać:
Grecy mogą świętować. Wczoraj zmazali piętno bankruta. Po raz pierwszy od czterech lat ich rząd sprzedał swoje obligacje. [...] Dla Unii Europejskiej sukces Grecji oznacza koniec przepowiedni o rozpadzie strefy euro. Jeszcze cztery lata temu wydawało się, że Ateny nie mają innego wyjścia, jak porzucić wspólną walutę i wrócić do drachmy. A ekonomiści snuli projekty aksamitnego podziału eurostrefy i powrotu do wielu walut narodowych, w najlepszym razie stworzenia dwóch: silnego euro dla państw Północy i słabego – dla Południa. Dzisiaj te projekty można odłożyć ad acta, a samo euro jest najsilniejsze względem dolara od 2011 r.
- Szczegóły
- Kategoria: Monitor gospodarczy
Znamy już szczegóły korupcyjnej działalności firmy Hewlett-Packard (HP). Jak informuje Puls Biznesu, firma zawarła ugodę z amerykańską komisją papierów wartościowych i giełd (SEC) oraz resortem sprawiedliwości USA, w wyniku której zapłaci 108 mln USD kary. HP przyznała się do praktyk korupcyjnych w Polsce, Rosji i Meksyku. W Polsce łapówki wręczone dyrektorowi w Komendzie Głównej Policji, odpowiedzialnemu za inwestycje informatyczne wyniosły łącznie 600 tys. dolarów.
W roku 2012 aresztowano menadżerów firmy w Polsce i Niemczech (tamtejszy oddział wręczał łapówki w Rosji). Amerykanie wszczęli dochodzenie (Polska została wymieniona jako miejsce wręczania łapówek w sprawozdaniu SEC za rok kończący się 31 października 2013), które zakończyło się wpłaceniem prze HP amerykańskim władzom 108mln dolarów
Trudno więc zrozumieć, dlaczego to w Polsce ogłoszono sukces.