Grupa hakerów Anonymous wypowiedziała wojnę grupie Lizard Squad, która zaatakowała w same święta Xbox Live oraz PlayStation Network. Atak był zapowiedziany kilka tygodni wcześniej, ale zaatakowanym firmom (Sony i Microsoft) nie udało się mu przeciwdziałać. Logowanie do serwerów było więc dla użytkowników konsol bardzo utrudnione. Atak ustał po tym, jak hakerzy przyjęli ofertę Kima Dotcom, który zaproponował im w zamian darmowy dostęp do jego serwisu MegaPrivacy. Dotcomowi grozi w USA 50 lat więzienia za piractwo. Po dogadaniu się Lizard Squad napisał on na Twitterze, że to przykład jak działa dyplomacja i zwrócił się do rządu USA, aby dali jej szansę.
To jednak nie oznacza końca kontrowersji między Anonymous a Lizard Squad. Ta druga grupa atakuje bowiem system bezpiecznej komunikacji Tor. Z kolei Anonymous opublikowali olbrzymi zbiór 13 tysięcy haseł i numerów kart kredytowych.
Rząd USA chciał się zapewne pochwalić, że on nie jest gorszy od „amatorów” i prawdopodobnie zaatakował Koreę Północną, utrudniając dostęp z tego kraju do internetu (problemy trwają od poniedziałku). Z kolei w Korei Południowej hakerzy zaatakowali elektrownię jądrową i publikują skradzione dane – w tym plany elektrowni.