Tygodnik „Wprost” zajął się prywatnym życiem jednego z „gwiazd dziennikarstwa”, Kamila Duroczka – szefa „Wiadomości” TVN. Pretekstem były oskarżenia o molestowanie przez Durczoka koleżanek w pracy. Według „Wprost” - ich śledztwo ujawniło, że szef „autorskich wiadomości” TVN to dewiant i narkoman. W tak zwanym „środowisku” zawrzało. Generalnie pismaki są oburzone: jak tak można niszczyć człowieka? Tylko patrzeć, jak wylezą na ulice z tabliczkami „jestem Durczok”. Niech się tylko trochę cieplej zrobi....

Trudno powiedzieć jaki jest poziom empatii z „sympatycznym panem z telewizji” reszty ogłupianego przez niego i jego kolegów społeczeństwa. Normalnych ludzi nie powinno to nic obchodzić – tak jak nie powinny ich obchodzić preparowane na użytek propagandy „wiadomości”.

Aby się przekonać, że głównym zajęciem pismaków jest propaganda, wystarczy krytycznie przejrzeć ich dzieła. Oto na przykład kilka aktualnych wiadomości z jednego z opiniotwórczych i profesjonalnych portali: rp.pl: