Gdański rzeźbiarz stworzył dzieło upamiętniające masowe gwałty dokonywane przez czerwonoarmistów po przekroczeniu granic Trzeciej Rzeszy.
Prawdziwym majstersztykiem jest opis tego faktu przez G-wno Wyborcze. „W sobotni wieczór w Gdańsku stanął posąg żołnierza w radzieckim mundurze z gwiazdą na hełmie, który atakuje leżącą pod nim kobietę. W jednej dłoni trzyma pistolet, który przykłada jej do ust, drugą ciągnie ją za włosy. Postument ustawiono na tle czołgu T-34, który gdańszczanie postrzegają jako relikt komunizmu. Autorem pracy "Komm Frau" jest Jerzy Bohdan Szumczyk, student gdańskiej ASP. - Pomysł wziął się z tego, że pomniki stoją w mieście często w miejscach, w których stać nie powinny. Są takie, które nie pasują do otoczenia, bo w ich okolicy zdarzały się okrutne zbrodnie – tłumaczył”.
Chyba wszyscy w Polsce wiedzą, że chodzi o gwałty (także na kobietach ciężarnych), tylko czytelnicy GW nadal mają nadzieję, że o „urażanie uczuć nie tylko Rosjan, ale również wszystkich rozsądnych ludzi pamiętających, komu Polacy zawdzięczają wyzwolenie spod okupacji nazistowskiej” przy pomocy żołnierza, który nawet nie napadł, a jedynie atakuje.....
Ewentualne wątpliwości pozwala rozstrzygnąć wywiad z autorem: http://www.youtube.com/watch?v=G-YVzJwy8CM