Reporter Richard Engel wybrał się do kawiarni w Soczi. Ze swojego smartfonu przeglądał olimpijskie wiadomości. Nie zdążył nawet skończyć kawy, gdy hakerzy włamali się na jego smartfon i zaczęli kraść jego dane. Później zauważył, że także dwa jego komputery zostały zhakowane.
To śmieszne zdarzenie ma nieco symboliczne znaczenie. Skoro amerykańska technologia jest dla rosyjskich hakerów jak otwarta książka, to są oni w stanie podjąć na tym polu równorzędną walkę. Może więc właśnie kończy się Amerykańska dominacja w tej dziedzinie?