Firma Github rozpoczęła przed kilkoma miesiącami projekt Passion Projects (http://passion-projects.github.com) program mający na celu zachęcenie kobiet do rozwijania kariery w IT. Kierująca nim Julie Horvath zrezygnowała jednak z pracy, oskarżając współpracowników o seksizm. Śledztwo wykazało, że brak dowodów na jej oskarżenia, ale zachowanie prezesa nie było bez zarzutu. Podał się więc on do dymisji.
Dla kontrastu historia pewnej oferty pracy w Polsce: Praca faktycznie miała opierać się na obowiązkach sekretarki. Od poniedziałku do piątku między godz. 9 a 16 miałabym odpowiadać na maile i odbierać telefony. Do tego - dwa lub trzy razy w tygodniu miałoby dochodzić do... kontaktów intymnych. Piotr był bardzo stanowczy co do miejsca i czasu - tylko w biurze i wyłącznie w godzinach pracy. Osobie, która byłaby w stanie podjąć się tych "dodatkowych" obowiązków, mężczyzna był gotów zaoferować zarobki w wysokości 5 tys. zł netto, ale tylko 3 tys. zł mogłyby zostać wpisane do umowy o pracę. Zapytany czy ewentualnie rozważałby możliwość zatrudnienia mnie jako zwykłej sekretarki, zgodnie z ogłoszeniem, stwierdził, że bierze taką możliwość pod uwagę, ale wolałby dwa w jednym.