Gospodarka Rosji stała się celem ataku. Sankcje i inne prawdopodobne (choć niejawne) działania USA przynoszą spodziewane skutki. Rubel słabnie w stosunku do dolara. Interwencje banku centralnego są dość duże. W ostatnim tygodniu sprzedano 1,75 mld dolarów (zobacz dane historyczne). Inflacja, niskie stopy procentowe oraz obawy o administracyjne ograniczenia przepływów powodują, że Rosjanie wycofują pieniądze z banków. Cena ropy spada, co grozi utratą płynności przez budżet Rosji. Najwyraźniej realizowany jest plan obniżenia ceny ropy naftowej o 20 dolarów za baryłkę. Obecna cena (92 dolary) jest w okolicy kosztów produkcji dla USA i Arabii Saudyjskiej.
Czy to oznacza porażkę Rosji w tej ekonomicznej wojnie? Rosja ma olbrzymie rezerwy finansowe, a agresywna polityka ekonomiczna USA raczej sprzyja realizacji planów Putina – budowy przeciwwagi dla Amerykanów. Następuje integracja w ramach Euroazjatyckiej Wspólnoty Gospodarczej. Rosja właśnie ratyfikowała umowę z Białorusią i Kazachstanem, zmierzającą do wprowadzenia od 1 stycznia 2015 Euroazjatyckiej Unii Gospodarczej (EEU). Zmniejszy to zależność tych gospodarek od rynków finansowych. Ten sam cel mają umowy Rosji z Chinami, dotyczące rozliczeń w walutach narodowych. Triumfalizm oparty na kursie dolara może być przedwczesny.Gra toczy się bowiem o przyszłość tej właśnie waluty:Przedstawiciele Banku Rosji mówili, że rozpoczynają nową strategię rozwoju rynku finansowego i będą wspierać kurs na globalizację, czyli bezpośredni udział Rosji w światowym systemie finansowym. Jednak Europa i Stany Zjednoczone starają się obecnie „zablokować” te plany. Był również pomysł, aby zrobić z rubla walutę swobodnej wymiany do 2015 roku: anulować korytarz walutowy. Takie rzeczy jak sankcje skierowane są przeciwko rublowi i oczywiście blokują plany Moskwy.
[…] Gazprom i Rosnieft w rozliczeniach za gaz mogą całkowicie przejść na ruble. Kwestia ta omawiana jest już od kwietnia, kiedy to szef Rosnieftu Igor Sieczyn zaproponował wniesienie tej kwestii do komisji prezydenckiej do spraw przemysłu paliwowo-energetycznego.
Następuje zbliżenie Rosji z Chinami. Chiny to jeden z niewielu państw, w którym poparcie dla działań Rosji rośnie od czasów konliktu o Krym (w lipcu wyniosło 66% wobec 47% rok wcześniej). Rosja odwdzięcza się poparciem dla polityki Pekinu. Rosyjskie media informowały o amerykańskich inspiracjach dla protestóww Hong Kongu. Przede wszystkim jednak porozumienie BRICS oraz budowa alternatywy dla MFW/BŚ pozwala Chinom zwiększyć ich znaczenie na arenie międzynarodowej. Obecnie znaczenie gospodarki chińskiej jest dużo większe, niż wynikałoby to z udziałów w MFW (nie mówiąc już o zarezerwowaniu dla UE i USA funkcji kierowniczych w instytucjach finansowych). Kluczowe znaczenie ma w tej sytuacji UE, a w szczególności Niemcy. Rosjanie są przekonani, że interesy niemieckie w Rosji przeważą. Z tej perspektywy rosnące zagrożenie islamskim ekstremizmem jest dziwnie na rękę USA. Widać też wyraźnie, że czas pokoju właśnie się kończy. To od zaangażowania armii USA zależy, czy rosnąca potęga wojującego islamu zostanie zdławiona. A na stole leży traktat o USA-EU i Amerykanie nie ukrywają tego, że od jego podpisania uzależniają swe zaangażowanie na rzecz Europy.