Opublikowano ranking dobrobytu, w którym Polska znalazła się na 31 miejscu (zwraca uwagę wysoka ocena edukacji). To daje dość dużą swobodę w ocenach. Można pisać, że Polska awansowała na liście dobrobytu, ale... (Puls Biznesu), albo że jesteśmy gorsi od Urugwaju (forsal.pl - nieważne, że na temat tego kraju wiemy bardzo niewiele). Można też zwrócić uwagę na to, że niektóre kraje ogarnięte głębokim kryzysem (PIIGS) są lepsze od nas (Irlandia – 12, Hiszpania – 26, Portugalia – 27). Niżej sklasyfikowano z kolei państwa bałtyckie, które przez naszych „uzdrowicieli gospodarki” były nam przez lata stawiane za wzór.
W tym samym czasie powstał inny ranking, który pokazuje złożoność systemu podatkowego. Za miarę złożoności przyjęto czas potrzebny na rozliczenie podatków. Polska zajęła miejsce na podium – tyle że od końca.