- box: 1
- Szczegóły
- Kategoria: Monitor gosp. - grexit
Grecy – tak jak wszystkie narody w tej części globu lubią i umieją się targować. Teraz targują się o swoją przyszłość. Grecję przyjęto do UE i strefy euro wyłącznie z powodów politycznych. Niemcy z pełną świadomością doprowadzili do niekorzystnych dla swych obywateli kursów przejścia na euro, aby ich towary stały się bardziej konkurencyjne. Pożyczali Grekom pieniądze, za które ci ochoczo kupowali wyprodukowane w Niemczech dobra. Później szwindle bankierów doprowadziły Grecję praktycznie do bankructwa. Osławiona „trojka” pospieszyła z „pomocą”. Tak naprawdę rozpoczęto wykup niespłacalnych długów w prywatnych bankach za pieniądze pożyczane Grekom przez instytucje finansowe. W ten sposób kraj stał się własnością tych instytucji. A ci kapryśni panowie zaczęli stawiać coraz to nowe wymagania swoim poddanym. Ostatnio wygląda to tak: Teraz mamy już, głównie z MFW, długą listę NOWYCH ŻĄDAŃ i zmian, w szczególności mniej obciążeń na bogate, duże firmy prywatne, w tym na monopolistów krajowych, za to znacznie więcej na szarego obywatela, w tym tak bezsensowne, a nieskuteczne działania (wiadomo, że gaszące tylko rynek, chyba, że omijane), jak przeniesienie całej żywności i zbiorowego żywienia do grupy VAT 23%... Ej ! Chwileczkę ! Czy to nie wierzyciele w styczniu-lutym "życzyli sobie", by Tsipras podjął skuteczny zbiór podatków także od greckich oligarchów ? Zwłaszcza, że na 72 mld zaległości, szara, biedna masa Greków winna jest rządowi tylko około 5 mld ?
- Szczegóły
- Kategoria: Monitor gospodarczy
Staje się coraz bardziej prawdopodobne, że to PiS bedzie po wyborach partią rządzącą w Polsce. Wczoraj odbyła sie konwencja programowa tej partii. Spośród wyborczych obietnic jedną z najważniejszych jest obniżenie podatków poprzez podniesienie kwoty wolnej. Choć w wyborach stawia się amboitne cele, z programu wynika, że są one rozłożone na wiele lat.
Oto co proponują eksperci PiS w dziedzinie podatków:
-
Powrót do niższych stawek VAT
-
Zmiany w podatku dochodowym:
-
kwartalne zaliczki na podatek dochodowy
-
jednorazowa amortyzacja wydatków inwestycyjnych
-
w przypadku wydatków na badania naukowe i rozwój podatnik będzie mógł obniżyć podstawę opodatkowania o kwotę tych wydatków w podwójnej wysokości w momencie opatentowania lub wdrożenia wynalazku.
-
trzecia stawka w podatku PIT – 39% od dochodów powyżej 300 tys. zł rocznie, przy czym podatnik inwestujący, tworzący nowe miejsca pracy, będzie mógł uniknąć tej stawki, odliczając kwotę wydatków inwestycyjnych od podstawy opodatkowania.
-
wzrost kwoty wolnej co roku o jedną dziesiątą, tak długo aż dochód zwolniony nie osiągnie poziomu minimum egzystencji. Oznacza to podwojenie kwoty wolnej z 3091 zł rocznie do ok 6000 zł rocznie.
-
15-procentowa stawka CIT dla mikroprzedsiębiorców zatrudniających co najmniej trzech pracowników na podstawie umowy o pracę za wynagrodzeniem równym średniej krajowej
-
-
Podatek od instytucji finansowych
-
Podatek od sklepów wielkopowierzchniowych
- Szczegóły
- Kategoria: Monitor gospodarczy

Wszystkie rosyjskie instytucje w Belgii, poza ambasadą, otrzymały dziś decyzję sądu o nałożeniu aresztu na ich własność. Decyzję taką podjął sąd arbitrażowy w związku z powództwem spółki Jukos. Chodzi o niebagatelną kwotę 50 mld euro. Choć formalnie wyrok jest prawomocny, Rosjanie mają prawo traktować to jako udział sądu w grabieży. To może być zarzewie poważnego konfliktu na skalę międzynarodową.
Odszkodowanie w wysokości 1.8 mld euro na rzecz Jukosu zasądził także Europejski Trybunał Praw Człowieka. Rosjanie twierdzą jednak, że u nich w pierwszym rzędzie obowiązuje prawo i konstytucja rosyjska i bezprawnym żądaniom nie ulegną. „Rzeczpospolita” poinformowała, że Rosja wręcz „szykuje się do opuszczenia Rady Europy”.
Rosja zamierza na szczęście bronić swoich praw na drodze sądowej. Od podjętej właśnie decyzji przysługuje odwołanie.
Kommersant przytacza szereg wcześniejszych sporów tego typu. Jednak w nich chodziło o kwoty bez porównania mniejsze.....
- Szczegóły
- Kategoria: Monitor gospodarczy
Czy rzeczywiści Rosja sprawi, że nastąpi wielki odwrót od dolara? Niestety rzeczywistość nie dorównuje sensacyjnemu tytułowi. Państwowe spółki energetyczne Rosji poinformowały, że w większym stopniu używają chińskiej waluty, co wiąże się ze zwiększonym eksportem do Chin. W ślad za tym banki oferują instrumenty finansowe oparte na juanach. Ministerstwo Finansów z kolei rozważa emisję obligacji w juanie. Ale to nie oznacza jeszcze utraty pozycji głównej waluty rezerwowej przez dolara na rzecz juana. Pozycja dolara słabnie, ale to proces powolny. Może on przyspieszyć, gdy juan stanie się oficjalnie walutą rezerwową na równi z dolarem, euro, funtem i jenem. W ubiegłym tygodniu chiński bank centralny opublikował raport, w którym opisano działania mające zachęcić MFW do wyrażenia na to zgody. Zgodnie z przewidywaniami nastąpi większe otwarcie chińskiego rynku finansowego. Złagodzone zostaną także ograniczenia dla chińskich podmiotów inwestujących w aktywa zagraniczne. Do Chin udała się delegacja MFW, aby na miejscu zapoznać się ze szczegółami. Ostateczna decyzja ma zostać podjęta pod koniec tego roku.
Chiny ujawniły, że w banki zagraniczne mają obecnie 666.7 miliardów rezerw w juanach ($107.41 mld). Według MFW suma rezerw walutowych wynosiła w ubiegłym roku 6 bilionów dolarów. Ponad 60% w dolarach, 23% w euro, 4% in the jenach i 3,9% w funtach.
- Szczegóły
- Kategoria: Monitor gosp. - grexit
Czy wyjście Grecji ze strefy euro jest możliwe? Na pewno byłoby dla tego kraju korzystne. Mówi o tym niemiecki ekspert: przeanalizowaliśmy sytuację 70 krajów, które ogłosiły niewypłacalność, a potem dewaluowały. Wszystkie te kraje, po dwóch, trzech latach znów odnotowały wzrost gospodarczy. I tak byłoby też w przypadku Grecji. […] Dewaluacja oznaczałaby, iż towary importowane byłyby droższe, a Grecy kupowaliby więcej od rodzimych producentów. Wzrosłaby też turystyka, a po pewnym czasie do Grecji powróciłby prywatny kapitał, wyprowadzany teraz za granicę.
Innego zdania zdania jest grecki minister finansów, według którego to nie jest rozsądne rozwiązanie.
Grecja nie chce podnieść podatku VAT (obecnie 23% - tak jak w Polsce) i obniżyć emerytur.
Wiek emerytalny w Grecji podniesiono już w ciągu ostatnich 5 lat z 57 do 67 lat. Gdyby nie euro, to emerytury też pewnie szybko by spadły wskutek inflacji. W tej chwili Grecja wydaje na emerytury aż 17,5% PKB (najwięcej w Europie) przy deficycie funduszu emerytalnego 9%.
W tekstach atakujących Greków (w których przedstawia się ich jak pasożytów) pojawia się informacja, że greckie emerytury to aż 80% ostatniej pensji, tymczasem Polska ma zamiar osiągnąć 25%. Jednak około 45% emerytów i rencistów otrzyma w Grecji jest poniżej granicy ubóstwa, szacowanej na 665 euro miesięcznie. Grecy nie mogą się dogadać z „trojką”, bo finansistów nie interesuje los obywateli Grecji, tylko zapisy na bankowych kontach. Następuje więc zderzenie monetaryzmu z ekonomią uwzględniającą społeczną wrażliwość.