A
  • Przegląd
  • Społeczeństwo sieci
    • Otwarta edukacja
    • Technologia i społeczeństwo
  • Argumenty
    • Najnowsze
    • Argumenty: rss
    • Projekt
    • Co piszą inni...
    • Krótko
    • Polemiki
  • Godne społeczeństwo
  • Gospodarka
    • Monitor gospodarczy
    • Monitor gospodarczy - chf
    • Monitor gospodarczy - grexit
    • Monitor gospodarczy - górnictwo
    • Historia gospodarcza
    • Przedsiębiorczość
  • Polskie drogi
    • Stan bezprawia
    • 25 lat
    • Reformatoł
    • Konserwatywna Polska
    • Kronika upadku
  • Geopolityka
    • Wojna cywilizacji
    • Wybór Ukrainy
    • Teoria spisku
  • Filozoficznie
    • Czas umierania
  • Dialogi z AI
  • Wszystko
  • box: 1

Google: nowatorski biznes, czy arogancki monopolista?

Szczegóły
Kategoria: Monitor gospodarczy
Opublikowano: 16 sierpień 2013

Google zyskał swoją obecną pozycję głównie dzięki temu, że ich usługi były najbardziej wygodne dla klienta. Kontekstowa i nie narzucająca się reklama nigdy nie była zbyt uciążliwa (zwłaszcza, gdy porównać to z polskimi portalami informacyjnymi). Klienci wierzyli też, że zbierane przez firmę dane służą właśnie temu, by dokładniej trafiać w ich potrzeby. Wierzyli też, że mają pod kontrolą to, jakiego rodzaju dane firma o nich gromadzi. Ta wiara została zachwiana, gdy Google pod pozorem ujednolicenia zasad zaczął zmieniać politykę prywatności. Potem Snowden ujawnił skalę ich współpracy z NSA. Kropkę nad „i” postawili ostatnio pracownicy Google, przyznając w oficjalnym dokumencie, że nie mają zamiaru szanować prywatności swoich klientów. Według nich sytuacja z mailami przesyłanymi przez usługę gmail jest analogiczna do wysłania listu poprzez sekretariat: godzimy się na to, że sekretarka otworzy i przeczyta list adresowany do prezesa. Jak słusznie zauważa przedstawiciel prawdziwą analogią jest wścibski listonosz.

Tu jest treść oświadczenia prawników Google'a, a tu alternatywna wyszukiwarka.

Problem bezpieczeństwa ekonomicznego w USA

Szczegóły
Kategoria: Monitor gospodarczy
Opublikowano: 15 sierpień 2013

Czterech na pięciu Amerykanów żyje na krawędzi ubóstwa, jest bezrobotnych lub korzysta ze wsparcia państwa przynajmniej okresowo.

Ekonomia

Takie dane opublikowała niedawno agencja Associated Press. Zwraca uwagę szczególnie gwałtowny wzrost ubóstwa wśród białych mieszkańców USA.

 

Kolejny dowód na to, że model rozwoju największej potęgi gospodarczej świata nie służy społeczeństwu. W mediach za oceanem pojawiają się głosy, wskazujące na systemowy charakter obecnego kryzysu. Choroba lub inna wielka tragedia w rodzinie, często oznacza tam bowiem równocześnie ruinę finansową.

 Ilustracja: prisonplanet.pl 

Co dalej z „frankowiczami”

Szczegóły
Kategoria: Monitor gosp. - kredyty we frankach
Opublikowano: 14 sierpień 2013

Pojawiające się w innych krajach dążenia do przewalutowania kredytów z walut obcych na walutę rodzimą, wywołują liczne komentarze w Polsce. Na przykład Jerzy Bielewicz zwraca uwagę na to, że polityka rządu uderza wprost w tych kredytobiorców. Nie brak też głosów, że to kredytobiorcy ponosili ryzyko i to ich zmartwienie. Jednak to ryzyko nie mogło obejmować tego, że rząd mógł sobie z dnia na dzień zmienić fundamentalne zasady polityki finansowej. Warto więc przypomnieć komentarz na ten temat sprzed dwóch lat: „Jedyną racjonalną decyzją ludzi zadłużonych we frankach jest obecnie głosowanie w jesiennych wyborach przeciw politykom, którzy prowadzą nasz kraj do finansowej katastrofy. Bo to właśnie ci kredytobiorcy odczują jej skutki najbardziej”.

 

 

Badania i rozwój

Szczegóły
Kategoria: Monitor gospodarczy
Opublikowano: 12 sierpień 2013

Jak wynika z raportu przygotowanego przez Instytut Nauk Ekonomicznych PAN, sama tylko firma Toyota wydaje na badania i rozwój kilkukrotnie więcej niż wszystkie polskie firmy. Autorzy raportu uważają, że Polska powinna w związku z tym „zachęcać wielkie światowe koncerny do budowania swoich ośrodków rozwojowych w naszym kraju”. Bo żeby zachęcić polskie uczelnie do otwarcia na współpracę z biznesem, to im do głowy nie przyszło? A może przyszło – a powyższa konkluzja jest tylko wyrazem realizmu?

Diabeł i call center

Szczegóły
Kategoria: Monitor gospodarczy
Opublikowano: 12 sierpień 2013

Według Adama Smitha egoistyczne zaspokajanie swych potrzeb przez jednostki, przekłada się na wolnym rynku na dobro ogółu. W zwulgaryzowanej formie rozwinęli tę tezę bankierzy z Wall Street - twierdząc, że chciwość jest cnotą. Tymczasem nie ulega wątpliwości, że powyższe działanie wolnego rynku jest możliwe jedynie w społeczeństwie o wysokim poziomie moralności. Kolejnym dowodem na to są zmiany na rynku call center.

"India Today" szacuje, że w ciągu pięciu lat Indie straciły na rzecz Filipin aż 200 tysięcy miejsc pracy. Kolejnych 260 tysięcy posad odpłynęło do Europy Wschodniej, w tym 50 tysięcy do Polski i 60 tysięcy do Czech. Sam Infosys, który zatrudnia 25 tysięcy pracowników, przyczynia się do tego trendu. Firma ma swoje centra na Filipinach, w Chinach, Meksyku, USA i Polsce.

Kilka lat temu badania na Harvardzie wykazały korelację między rozwojem gospodarczym, a przekonaniami religijnymi (a w szczególności wiarą w piekło).

 

Ponieważ call center statystycy wliczają do działalności IT, Polska w tych statystykach urasta do rangi europejskiego potentata. Ale w tym wypadku – pomimo olbrzymiego potencjału – to tylko efekt statystyczny.....

  1. Jak kraść to miliardy?
  2. Czy mamy problem z produkowaniem bezpiecznej żywności?
  3. Bitcoin i wypowiedzi performatywne.
  4. Gospodarka głupcze?
  5. Dzwonki wolności

Godne społeczeństwo

Monitor gospodarczy

Monitor gosp. - Górnictwo

Monitor gosp. - kredyty we frankach

Monitor gosp. - grexit

Historia gospodarcza świata

Przedsiębiorczość

Strona 200 z 218

  • 195
  • 196
  • 197
  • 198
  • 199
  • 200
  • 201
  • 202
  • 203
  • 204

www.argumenty.net


^TOP^

© 2025 argumenty.net