Łukasz Warzecha komentuje list Episkopatu Polski dotyczący zagrożeń ze strony szerzącego się lewactwa oraz reakcje na niego „postępowych katolików”:
„Kościół ma nie tylko prawo, ale wręcz obowiązek wypowiadać się w sprawach ważnych społecznie. Takie jest nasze oczekiwanie – niestety, w tym trudnym okresie zbyt rzadko spełniane. Tym bardziej cieszy wyraźny i stanowczy głos w sprawie ideologii gender. Nie tylko nie jesteśmy nim zniecierpliwieni, nie tylko nie mamy go dosyć, ale przeciwnie – czekamy na więcej”.
Cały komentarz wart przeczytania. Dosadnie i celnie. Może jedynie odrobinę zbyt mało optymizmu. Jeszcze niedawno wydawało się, że w polskim Kościele mamy rzeczywiście rozłam na kościół tradycyjny i „postępowy” (czyli ulegający manipulacjom pseudoelity). Skoro udało się napisać tak jednoznaczny list do wiernych, to znaczy, że jednak jedność kościoła została zachowana, a te kilkaset osób czytujących wypociny pseudointeligencji w „Tygodniku Powszechnym” jest jedynie nic nie znaczącą sektą.
Jak to mawiają charyzmatycy: chwała Panu!