Polskie media są bardziej dyplomatyczne, niż polski minister spraw zagranicznych. Kiedy Ławrow kpi z Sikorskiego, PAP donosi, że „Ławrow krytykuje Sikorskiego za wypowiedzi o Rosji”.
Sikorski powtórzył za Brzezińskim, że "dla Rosji lepiej jest być sojusznikiem Zachodu, niż wasalem Chin". Ławrow na to: Politolog, niemłody i nie zajmujący żadnych stanowisk państwowych, może pozwolić sobie na różne nieodpowiedzialne oceny. Jednak jest czymś zupełnie innym, gdy urzędujący minister spraw zagranicznych dużego kraju europejskiego cytuje tego politologa, zaznaczając, że całkowicie zgadza się z jego opinią. To niestosowne wypowiedzi dla poważnego polityka.
O tym, że nie mamy do czynienia z politykiem poważnym świadczy też inna wypowiedź: Rosja przegra konfrontację z NATO, ponieważ stosunek sił wynosi 1 do 16. Ławrow na to, że nic nie wie o tym, że NATO chce z kimś walczyć ani o tym, że chce takiej wojny Rosja. Zamierza też zapytać o to Sikorskiego.
Należy podziwiać polskie media za umiejętność braku odczytywania kpiny podawanej w sposób tak jawny, jak tylko dyplomata może sobie pozwolić.
Na zdjęciu Siergiej Ławrow. Źródło: Głos Rosji.