Wiele kontrowersji wzbudziła ostatnio nocna próba zmiany konstytucji, która otwierała furtkę do sprzedaży zasobów leśnych. To nie pierwsza próba dobrania się polityków rządzących Polską do bogactwa naszych lasów. Opisuje to na swym blogu Zbigniew Kuźmiuk. Zapis proponowany przez większość rządową miał brzmieć „lasy stanowiące własność Skarbu Państwa nie podlegają przekształceniom własnościowym z wyjątkiem uzasadnionego celu publicznego”.
Wyjątki te określałaby stosowna ustawa więc jak łatwo się domyślać jeżeli znalazłaby się w Sejmie większość, która szeroko zakreśliłaby uzasadniony cel publiczny to zasoby Lasów Państwowych mogłyby być użyte np. do zaspakajania roszczeń reprywatyzacyjnych.
Pomimo tego, że działalność LP bywa bardzo kontrowersyjna, Profesor Szyszko uważa, że Jesteśmy wzorem dla innych krajów, o czym świadczy nagroda UNESCO dla Lasów Państwowych za wzorową organizację. Najważniejsze w tej historii są podpisy, które w ilości 2,5 miliona złożyli Polacy pod wnioskiem o referendum. Jak wyjaśnia Jan Szyszko, referendum miałoby dotyczyć dwóch kwestii: utrzymania Lasów Państwowych w dotychczasowym charakterze oraz renegocjacji traktatu akcesyjnego. Od 1 maja 2016 roku następuje wolny obrót ziemią rolną i leśną. To umożliwienie obcokrajowcom wejścia na ten rynek. Chcemy zmusić rząd do tego, by rozpoczął renegocjacje zapisu traktatowego, by obrót ziemią był wtedy, gdy średnia siła nabywcza średniej pensji w Polsce będzie porównywalna do najbogatszych w UE.
Zawziętość polityków rządzącej koalicji i ich politykierstwo w tej sprawie świadczy o nich jak najgorzej.