Tym razem doradca rządu RFN uważa, że jego kraj powinien opuścić strefę euro. W wywiadzie dla "Die Welt" prof Kai A. Konrad wyraża obawy, że w najbliższym czasie pogłębią się różnice w gospodarczej dynamice państw europejskich. Grecja wydaje się „beczką bez dna”, a na dodatek na żadną „terapię szokową” nie mają zamiaru się zgodzić. Pozostaje więc jedynie ciągłe płacenie, redukcja długów lub rozpad strefy euro. A to zdaniem naukowca najlepiej zacząć od Niemiec.
rzeba uratować Europę, a nie euro". „Niemcy z przyczyn politycznych nie mogą sami wycofać się z eurogrupy, ale inne państwa mogłyby nakłonić Niemcy do tego kroku, wyjaśnia Kai A. Konrad. "Warunki ekonomiczne w niektórych krajach staną się nieznośne, do tego dojdą zawirowania polityczne. Jeżeli Niemcy i kilka innych, silnych finansowo, państw wystąpi z unii walutowej, nastąpi dewaluacja euro i kraje Europy południowej znowu stanęłyby gospodarczo na nogach".