Fala imigrantów z Ukrainy jest porównywana do fali emigracji Polaków do Wielkiej Brytanii: „Polscy przedsiębiorcy coraz bardziej intensywnie poszukują rąk do pracy. Z danych GUS wynika, że stopa bezrobocia w naszym kraju spadła w czerwcu do poziomu 8,8 proc., najniższego od października 2008 r. Według GUS liczba bezrobotnych zarejestrowanych w urzędach pracy spadła poniżej 1,4 mln osób, a jeszcze w czerwcu 2015 r. było ich ponad 1,6 mln”.
Na razie w Warszawie nie widać „potencjalnego dodatkowego efektu programu 500+”, ale w przygranicznych miejscowościach, gdzie mediana wynagrodzeń nie odbiega zbytnio od minimum, efekty są wyraźne. W jednej z większych fabryk regionu po uruchomieniu 500+ zwolniło się około 200 kobiet. Ich miejsce natychmiast wypełniły Ukrainki.
Takie naturalne ruchy migracyjne nie są niczym złym. W każdym razie nie słychać jakichkolwiek głosów niezadowolenia.