Brytyjski „Independent” ogłosił, że wśród nastolatków "Facebook umarł”, bo pozwala rodzicom śledzić ich poczynania. Zastąpić go ma Whatsapp (odpowiednik SMS'ów przez internet) i Snapchat (odpowiednik MMS'ów, ale automatycznie kasujący przesyłane zdjęcia po ich obejrzeniu). Facebook przedstawił w odpowiedzi statystyki pokazujące, że nadal się dynamicznie rozwija, choć w Europie i USA widać stabilizację ilości aktywnych użytkowników. Duże możliwości rozwoju wiążą się natomiast się z rynkiem azjatyckim:
Przesadzone także wydają się narzekania na skutki zmian w algorytmach promocji. Portal www.businessinsider.com opublikował informacje od dane jednego z biznesowych użytkowników, które mogą wręcz świadczyć o tym, że zmiany są korzystne.