Szara strefa to obszar zdrowej gospodarki państwa, którego dochody osiągane z działalności niezakazanej przez prawo, są ukrywane w całości lub w części przed organami administracji państwowej, podatkowej, celnej itp.
Jest to zjawisko niekorzystne, gdyż powoduje zaburzenie konkurencji poprzez nierówne opodatkowanie, działa demoralizująco i zmniejsza wpływy podatkowe państwa. Próby walczenia z nią z wykorzystaniem Krzywa Laffera są wątpliwe – pokazuje to eksperyment ukraiński.
W Polsce szara strefa generuje obroty rzędu 400 mld złotych. Aż 1/3 małych firm zatrudnia pracowników na czarno. Zamyka się co roku setki tysięcy małych firm – część z nich przechodzi do szarej strefy.
W Unii Europejskiej szara strefa jest szacowana na 2,1 biliona euro. Szara strefa króluje na południu Europy, oraz na jej wschodzie. Podobno pracuje w niej aż połowa Rosjan.
W Polsce szara strefa jest wymuszana przez państwo, poprzez system podatkowy proporcjonalnie najbardziej opodatkowujący najmniejsze przedsiębiorstwa (składka ZUS). Rządowa walka z „umowami śmieciowymi” tylko wzmocni te procesy.
Szarą strefę zmniejsza nieco rozwój płatności elektronicznych (choć działa to też w drugą stronę – hamując ten rozwój).
Drastyczne zmniejszenie jest możliwe dzięki likwidacji opodatkowania pracy oraz przyjęciu porozumienia społecznego, które promowałoby zasady etyki w gospodarce.