Komisja Nadzoru Finansowego (KBF) podała, że zysk netto sektora bankowego wraz z oddziałami zagranicznymi był aż o 24,6% niższy w porównaniu z wynikiem sprzed roku. Zysk ten wyniósł za styczeń 1,3 mld zł. Ten znaczący spadek udało się osiągnąć pomimo nadzwyczajnych zysków z odsetek (wzrost o 8% - do blisko 4mld zł). Nawiasem mówiąc zysk z odsetek sektora bankowego jest za styczeń nieomal równy deficytowi budżetowemu. Aż strach pomyśleć, co by było, gdyby banki poprzestały na pobieraniu prowizji ....
Widząc tą bankową mizerię przypomina się anegdota o jednym z byłych już prezesów Wielkiego Banku, który mówił do pracowników zarabiających w okolicy gwarantowanego minimum: ja też chciałbym zarabiać więcej, bo akurat dom buduję...
Jak żyć Panie Premierze – no jak żyć?
Tymczasem kredyt w Polsce jest dwa razy droższy niż w strefie euro. Czy to jest postrzegane przez naszych polityków i ekonomistów jako problem? Raczej jako pretekst, aby poprzez wprowadzenie w Polsce wspólnej waluty umożliwić likwidację zbędnych pośredników w Polsce :-(.