Chiny mają poważny problem z energetyką węglową. Chodzi przede wszystkim o olbrzymie zanieczyszczenie środowiska. Chińczycy rozwijają więc energetykę solarną (ogniw fotowoltaicznych). Czy jednak jest to rozwiązanie ekonomicznie opłacalne? Oto kilka faktów, które pomogą w uzyskaniu odpowiedzi:

  1. Ogniwa fotowoltaiczne tanieją o 20% przy podwojeniu podwojenia mocy zainstalowanych dotąd ogniw na całym świecie. na całym świecie. To się nazywa Prawo Swansona i zostało potwierdzone empirycznie.

  2. Ilość zainstalowanych ogniw jest dzisiaj niewielka i podwojenie, a nawet zwielokrotnienie ich nie będzie problemem.

  3. Instalacje słoneczne mogą rozwijać się bardzo szybko i szybko likwidować.

  4. Ceny energii słonecznej są do zaakceptowania na rynku nawet, gdy są nieco wyższe, niż ceny energii z węgla.

  5. Wzrost ilości instalacji może odbywać się częściowo na zasadach czysto rynkowych, gdyż możliwa jest sprzedaż tej energii w wyższej cenie (niż energii z węgla).

  6. Istnieją istotne ograniczenia rocznego wzrostu.

  7. Instalacje słoneczne muszą być w prawie 100% finansowane z góry – a więc koszty finansowe są ważnym składnikiem kosztów.

  8. Ogniwa słoneczne mają trwałość około 30 lat, czyli dłużej niż okres finansowania. Nawet więc gdy w okresie finansowania wydaje się to nieekonomiczne, możemy zyskać do 10 lat prawie darmowej energii.

  9. Koszty magazynowania energii elektrycznej mają własne „prawo Swansona”.

Autor analizy Michael Sankowski snuje przypuszczenia, że Chiny biorąc to pod uwagę postanowiły przetestować „prawo Swansona”. Władze chińskie odwróciły problem i zapytały, ile trzeba wydać, aby sprawdzić możliwość uzyskiwania energii słonecznej taniej, niż energii z węgla. Okazuje się, że, koszty o jakie chodzi,to dla rządu Chin może to być śmiesznie mało.

Chiny prawdopodobnie testowały prawo Swansona w 10-tym planie z lat 2001-2005. Kiedy uznano, że to działa, radykalnie zwiększono produkcję w okresie 11 planu. To spowodowało duży spadek cen. Wytyczne w 12-tym planie 2011-2015 mówi się o ochronie środowiska jako priorytecie. Szacuje się, że energia słoneczna może okazać się w Chinach tańsza niż węgiel już w roku 2016 lub 2017. Jednak należy wziąć pod uwagę fakt, że w Chinach energia z węgla jest droga, gdyż oparta na imporcie (z Australii). Dlatego rząd chiński dotuje energię dla przemysłu (aby zwiększyć konkurencyjność gospodarki) – nawet do 10% PKB. Czyli około pół biliona dolarów. Chiny są więc gotowe wydać nawet bilion dolarów, aby uzyskać uzyskać tańszą i czystą energię. Najpierw w latach 2001-2005 wydano $10 mld, aby dowiedzieć się, czy prawo Swansona może ewentualnie działać. Następnie w latach 2006-2010 zainwestowano kolejne $100 mld, aby całkowicie zdominować rynek paneli słonecznych i zbliżyć się do parytetu cen węgla. Skoro prawo Swanson okazuje się działać przy tej ekspansji, postanowili pójść na całość i wydać kolejne 900 miliardów.

Warto w tym miejscu przypomnieć, że Chiny wstrzymały rozwój energetyki jądrowej, która zresztą i tak ma w bilansie energetycznym tego kraju marginalne znaczenie. Jak widać z poniższego wykresu, energetyka jądrowa jest w odwrocie (można się więc spodziewać, że w takim neokolonialnym kraju jak Polska będzie nasilać się lobbing za budową elektrowni jądrowych).