Ukazał się raport GUS „Ludność. Stan i struktura ludności oraz ruch naturalny w przekroju terytorialnym”. Komentując go, Krzysztof Rybiński użył określenia „pierwszy podmuch demograficznego tsunami”. W minionym roku ubyło 38 tys. Polaków i stan ludności wynosi 38 mln 496 tys. Liczba zgonów przewyższyła liczbę urodzeń o 18 tys., z kraju uciekło kolejne 32 tys. Polaków, a przyjechało 12 tys.
Po raz kolejny, ale znacznie bardziej niż poprzednio, spadła liczba osób w wieku produkcyjnym. Ich udział w populacji ogółem wynosi już tylko 63,4 proc. Maksimum osiągnęliśmy w 2009 roku – wtedy było 64,5 proc.
Ale silne spadki dopiero nadchodzą, bo liczne pokolenia poczęte zaraz po wojnie wybierają się właśnie na zasłużoną emeryturę.