Prezydent Ukrainy wydał oświadczenie w związku z zawieszeniem broni:
Międzynarodowe negocjacje w jakich uczestniczyłem w Brukseli i Mińsku wykazały silne dążenia do pokojowego rozwiązania konfliktu w Donbasie środkami polityczno-dyplomatycznymi. Taki sam nastrój dominuje podczas moich spotkań światowymi przywódcami na szczycie NATO w Walii.
Cały świat chce pokoju, cała Ukraina chce pokoju, w tym miliony mieszkańców Donbasu.
Życie ludzkie jest największą wartością. Musimy zrobić wszystko, co możliwe i niemożliwe aby zakończyć rozlew krwi i położyć kres cierpieniu ludzi.
Biorąc pod uwagę apel o zawieszenie broni prezydenta Rosji Władimira Putina, skierowany do szefów nielegalnych grup zbrojnych z Donbasu i podpisanie protokołu na posiedzeniu Trójstronnej grupy kontaktowej w sprawie realizacji planu pokojowego prezydenta Ukrainy, wzywam szefa Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy do zaprzestania ognia począwszy od 18:00, 5 września.
Poleciłem także Ministrowi Spraw Zagranicznych Ukrainy, aby wspólnie z OBWE zapewnił skuteczną międzynarodową kontrolę nad przestrzeganiem przez obydwie strony zasad zawieszenia broni.
Mam nadzieję, że te umowy, w tym zawieszenia broni i uwolnienia zakładników, będą ściśle przestrzegane.
Rosyjski portal anglojęzyczny rt.com podaje więcej informacji o osiągniętym porozumieniu:
W Mińsku zgodzono się w trzech kluczowych kwestiach:
- zawieszeniu broni,
- wymianie jeńców wojennych
- umożliwieniu pomocy humanitarnej,
Według szacunków podanych przez ambasadora Rosji na Ukrainie Michaiła Zurabowa, wymiana jeńców może dotyczyć ponad tysiąca osób po każdej ze stron. Pomoc humanitarna ma być dostarczana wyznaczonymi korytarzami (samochodami lub koleją).
Nie osiągnięto porozumienia w kwestii podstawowej: statusu południowo-wschodnich regionów: Samozwańczych „republik ludowych” Donieckiej (DRL) i Ługańskiej, które chcą utworzenia autonomicznego regionu "Nowa Rosja".
Według Alexander Zaharchenko – premiera DRL, to nie była w rozmowach kwestia priorytetowa: „Najważniejsze teraz jest, aby powstrzymać rozlew krwi".
Zawieszenie broni zostało z zadowoleniem przyjęte przez OBWE oraz ONZ.
Całe porozumienie zawiera 12 punktów. Jak dotąd nie zostało ono opublikowane. Z dostępnych informacji wiadomo, że poza zawieszeniem broni mowa jest o wycofaniu wojsk, wymianie więźniów i międzynarodowym nadzorze przestrzegania rozejmu.
Prezydent Petro Poroszenko w Walii wydał krótkie oświadczenie (po angielsku - do obejrzenia na youtube.com/watch?v=4xSbVVWaP2c), w którym powiedział, że Ukraina jest gotowa rozpocząć proces pokojowy, w tym na decentralizację władzy, wolność gospodarczą i gwarancji poszanowania języka i kultury dla mniejszości. Wspomniał też o amnestii.
Polscy podżegacze zbudowali na tej podstawie całą historię pod tytułem „Moskwa wygrywa rozejm”: Umowa respektuje to, co dla nas najważniejsze: niepodległość i integralność terytorialną Ukrainy – zapewnił Poroszenko. Przyznał jednak, że częścią porozumienia jest decentralizacja kraju oraz zapewnienie Donbasowi prawa do zacieśnienia współpracy gospodarczej z Rosją. To podważa układ stowarzyszeniowy z Brukselą, którego nie da się pogodzić z forsowaną przez Kreml unią celną.
Co gorsza, ze wschodniej Ukrainy nie wycofają się ani separatyści, ani armia rosyjska. – Konflikt będzie zamrożony jak w Naddniestrzu, a Moskwa zachowa wpływ na politykę Kijowa – mówi Witalij Portnikow, znany politolog ukraiński.
Dopóki trwa konflikt w Donbasie, Ukraina nie może przystąpić do NATO: warunkiem członkostwa jest uregulowanie sporów granicznych.
Itd... itp...
Niestety jeśli ktoś chce się zorientować co się dzieje na świecie, to nawet radio „Wolna Europa” nie pomoże. Nauka języków obcych stała się w naszym państwie warunkiem niezbędnym dla ochrony przed agresją mediów. Na stronie warnewsupdates.blogspot.com można śledzić pokazujące się publikacje w języku angielskim.