A
  • Przegląd
  • Społeczeństwo sieci
    • Otwarta edukacja
    • Technologia i społeczeństwo
  • Argumenty
    • Najnowsze
    • Argumenty: rss
    • Projekt
    • Co piszą inni...
    • Krótko
    • Polemiki
  • Godne społeczeństwo
  • Gospodarka
    • Monitor gospodarczy
    • Monitor gospodarczy - chf
    • Monitor gospodarczy - grexit
    • Monitor gospodarczy - górnictwo
    • Historia gospodarcza
    • Przedsiębiorczość
  • Polskie drogi
    • Stan bezprawia
    • 25 lat
    • Reformatoł
    • Konserwatywna Polska
    • Kronika upadku
  • Geopolityka
    • Wojna cywilizacji
    • Wybór Ukrainy
    • Teoria spisku
  • Filozoficznie
    • Czas umierania
  • Dialogi z AI
  • Wszystko
  • box: 1

Terroryści: welcome to Poland

Szczegóły
Kategoria: Monitor gospodarczy
Opublikowano: 16 maj 2015

Bruksela chce nas uszczęśliwić tysiącami uchodźców z Afryki Północnej. Wśród nich zapewne będą także terroryści. Takim rozwiązaniom sprzeciwiają się Czesi oraz Węgrzy. Tymczasem uchodzący za przedstawicieli Polski w UE politycy już się zabrali za urabianie opinii społecznej: To bardzo trudny egzamin z europejskiej solidarności w kraju, który chciałby, by solidarność była jego marką. I który sam kiedyś tej solidarności oczekiwał - mówił Lewandowski. - Jako kraj nie możemy być w UE w ten prostacki sposób. Bo słyszę w Polsce te głosy: pieniądze dać, pracę dać, rynki eksportowe dać, ale odpowiedzialnością za problem uchodźców nie chcemy się dzielić - utyskiwał. - Oczywiście to nieprawda, chcemy się dzielić.

Do Polski przyjeżdżają tysiące Ukraińców. Nie słychać o jakichś problemach z tym związanych (poza powszechnie potępianymi incydentami). Nikogo nie prosimy o „rozdzielnik”, ani nawet o pomoc materialną. Mieszkańców zdestabilizowanych przez „zachód” państw niech wezmą sobie ci, którzy przyłożyli rękę do niszczenia ich krajów: Brytyjczycy i Francuzi. Chyba, że chcemy, aby ulice Warszawy wyglądały tak jak ulice Paryża:

 

Fabryka kłamstwa

Szczegóły
Kategoria: Monitor gospodarczy
Opublikowano: 15 maj 2015

Kandydat na Prezydenta Polski Andrzej Duda wygłosił ważne przemówienie, w którym jedną z naczelnych tez było: „Prezydent nie może kłamać”. To niestety wyklucza możliwość bycia kandydatem „Polski jasnej”. Bo dla naszej elyty – czymże bez kłamstwa byłby żywot? Chyba nie chcemy, aby z pytaniem „jak żyć?” zaczepiali przedstawicieli władzy eliciarze?

Na razie żyje im się znakomicie – zgodnie z hasłem: kłamaliśmy, kłamiemy i kłamać będziemy. W sztuce kłamstwa najbardziej biegła jest elita polskiej ekonomii. Nawiasem mówiąc - jeśli nauka ma być związana poszukiwaniem prawdy, to oni nie tylko nie są naukowcami, ale wręcz można by stwierdzić, że uprawiają anty-naukę.

Oto na przykład profesor Witold Orłowski objaśnia tej gorszej części społeczeństwa meandry ekonomii. Aby uzasadnić niskie wynagrodzenia w Polsce, zauważa że u nas PKB na głowę mieszkańca (czyli wszystko to, co kraj wytwarza) wynosi miesięcznie 3,7 tys. zł. Każdy przyzna, że 4tys/miesiąc przeciętnego wynagrodzenia wygląda w tej sytuacji imponująco! Te liczby są prawdziwe – można sprawdzić w danych Eurostatu. Porównanie polskich wynagrodzeń w ramach UE też nie wypada najgorzej. Drobna manipulacja polega na tym, że PKB na mieszkańca liczy się z uwzględnieniem wszystkich obywateli, a nie tylko pracujących. Gdyby chcieć porównać płace z PKB, to należałoby uwzględnić dochód całej rodziny. Na przykład PKB przypadający na 4 osobową rodzinę z jedną osobą pracującą przekracza 3-4 razy uzyskiwane wynagrodzenie. A to już imponujące nie jest.

Dalej ekonomista wyjaśnia: w Niemczech płace są wyższe nie dlatego, że ktoś tak zdecydował, ale dlatego, że PKB jest znacznie wyższy. Bez zwiększenia PKB nie da się zwiększyć płac. W Niemczech PKB na mieszkańca jest 3-4 razy wyższe niż w Polsce i takie są proporcje płacy minimalnej i płacy przeciętnej. A jednak mamy tu do czynienia z ordynarnym i wielowątkowym kłamstwem. Powyższa teza ekonomisty jest wręcz kompromitująca.

Czytaj więcej: Fabryka kłamstwa

Trwa ekspansja gospodarcza Chin

Szczegóły
Kategoria: Monitor gospodarczy
Opublikowano: 12 maj 2015

Kwitnie przyjaźń rosyjsko-chińska. Zacieśnianie tej współpracy na polu gospodarczym jest dobrą receptą na sankcje. Stanowi też mocny bodziec dla UE, a zwłaszcza Niemiec – aby dążyć do poprawy stosunków z Rosją. Jak pisze analityk Forbesa: europejskie firmy, które niegdyś z powodzeniem prowadziły biznes w Rosji, tracą swoje miejsce na rosyjskim rynku z powodu sankcji i sytuacji geopolitycznej. Nie ma więc niczego dziwnego w tym, że tuż po przywódcy Chin w Moskwie pojawiła się kanclerz RFN. Wprawdzie Chiny są w stanie kupić produkty rosyjskiej gospodarki, ale jeśli ta gospodarka zostanie wsparta przez niemieckie inwestycje, oferta będzie o wiele korzystniejsza. Nic więc dziwnego, że Putin wzywa, aby przestać żyć przeszłością i ruszyć do przodu.

Z Moskwy przywódca Chin udał się na Białoruś. Chiny podpisały z Białorusią porozumienie o „przyjaźni i współpracy strategicznej".

Następna na nowym „jedwabnym szlaku” Jest Polska. Nic jednak nie słychać, aby miał przyjeżdżać do Polski. Ważne sprawy dla naszego kraju równie dobrze może uzgodnić przy okazji – z Niemcami ;-)

Czekając na kryzys

Szczegóły
Kategoria: Monitor gospodarczy
Opublikowano: 10 maj 2015

Współczesna gospodarka światowa coraz bardziej przypomina grę hazardową. Nie dotyczy to tylko inwestorów finansowych i ich „drobnych” zakładów. Wielu z nich próbuje zgadnąć kiedy nastąpi kolejne finansowe trzęsienie zmienni – aby się w porę wycofać z gry. Powszechna jest opinia, że aktywa są zbyt przeszacowane i w każdej chwili może nastąpić korekta. Nikt nie wie jednak jaki to będzie miało wpływ na instytucje finansowe. Wiadomo, że zdolności dużych banków do absorpcji potencjalnych strat nie są wystarczające.

Jeszcze większym problemem jest osłabienie zdolności do interwencji w ramach polityki monetarnej USA. Gdyby się pojawiła znacząca inflacja, to przeciwdziałanie przez podniesienie stóp procentowych nie jest możliwe, bo koszty obsługi horrendalnego długu byłyby zbyt wielkie. Coraz mniej jest też chętnych na drukowane bez umiaru dolary. Trwa chińska ekspansja inwestycyjna za granicą, której jednym z efektów jest choćby częściowa zamiana rezerw dolarowych na inne aktywa. Podobnie postępują kraje arabskie. Rosja z kolei zwiększa swe zapasy złota. Wszystkie te państwa bez ustanku podejmują działania, które rozważane jednostkowo nie wykraczają poza normalne stosunki handlowe. Jeśli je jednak zestawić ze sobą, widać ich wspólny mianownik: jak najmniejsza zależność od dolara. To nie są działania gwałtowne, bo nikomu nie zależy na upadku dolara. Jednak w pewnym momencie najwięksi wierzyciele USA mogą zastosować podobny manewr jak Niemcy wobec Grecji: ile się dało, tyle uratowaliśmy, a teraz niech się dzieje co chce…..

W najbardziej pesymistycznym wariancie wydarzeń „papierowe pieniądze będą warte tylko tyle, co papier, na którym zostały wydrukowane”, a wtedy zachodnie państwa dobrobytu upadną pod własnym ciężarem.

 

Boskie GMO

Szczegóły
Kategoria: Monitor gospodarczy
Opublikowano: 09 maj 2015

Współczesny świat finansów ma dla mieszkańców Europy podobne znaczenie, jak dla starożytnych przodków Olimp. Gdzieś tam trwają zmagania bogów, których bezpośrednio nie obserwujemy, ale mają ona na nas przemożny wpływ.

Prasa w mijającym tygodniu przyniosła jedną z takich informacji: amerykański koncern chce przejąć europejskiego konkurenta: Koncern Monsanto, jeden z największych na świecie specjalizujący się w biotechnologii oraz wielkiej chemii organicznej nastawionej na produkcję w zakresie rolnictwa złożył ofertę przejęcia konkurenta, firmę Syngenta.

Amerykanie proponują 449 CHF za akcję. Szwajcarzy chcą więcej - choć przy tej ofercie ich spółka jest wyceniana na 41,7 mld CHF. Nuda. Odnotujmy jeszcze, że „Rynek dobrze przyjął informację o ofercie”. Skoro bóg Rynek dobrze przyjął, to i poddani cieszyć się powinni.

Mosanto jednak nie jest zwykłym przedsiębiorstwem. To oni właśnie produkują GMO i nie ustają w „promocji” tego rodzaju produktów na całym świecie. Czasem ta „promocja” przyjmuje charakter knucia z politykami i przedstawicielami organizacji, które powinny reprezentować społeczeństwo. Korumpuje się także naukowców poprzez sponsorowanie określonych badań. Jest to oczywisty atak na demokrację.

Zwarcie szeregów przez firmy z branży sprawi, że ten atak nie będzie już starciem Europy z amerykańską korporacją, ale starciem słabnących instytucji reprezentujących społeczeństwo (które nadal w większości nie chce GMO) z rosnącym w siłę sektorem prywatnym. Dodatkowo wprowadzenie TTIP praktycznie przesądzi o wyniku tego starcia.

 

  1. Siła juana
  2. Expo2015
  3. Prawo posiadania broni – druga strona medalu
  4. Helikoptery - drugie dno
  5. Polska widziana z USA, czyli Max Kolonko o gospodarce

Godne społeczeństwo

Monitor gospodarczy

Monitor gosp. - Górnictwo

Monitor gosp. - kredyty we frankach

Monitor gosp. - grexit

Historia gospodarcza świata

Przedsiębiorczość

Strona 56 z 218

  • 51
  • 52
  • 53
  • 54
  • 55
  • 56
  • 57
  • 58
  • 59
  • 60

www.argumenty.net


^TOP^

© 2025 argumenty.net