Firma Apple propaguje platformę płatności Apple Pay (na bazie technologii NFC) wbudowany w system iOS 8.1. Jednak nie wszyscy sprzedawcy są zadowoleni z tego, Apple chce być pośrednikiem w procesie zakupu towarów. Niektórzy z przedsiębiorców mają w planach forsowanie własnych rozwiązań zastępujących karty płatnicze. Dużego rozgłosu nabrała decyzja sieci aptek CVS o rezygnacji z płatności zbliżeniowych. Będą oni wdrażać własny system CurrentC. Co najmniej dziwne jest zdziwienie autora notatki na ten temat: CurrentC ma wykorzystywać… kody QR. Tak, nie żartuję – alternatywą dla prostych płatności zbliżeniowych ma być toporna forma skanowania kodów. Przy zakupie, specjalny terminal wyświetli odpowiedni kod, który musimy zeskanować my. Po tym, na ekranie naszego telefonu pojawi się kod, który zostanie zeskanowany przy kasie i… voila! A teraz najlepsza część. Usługa nie będzie połączona z kartą kredytową, tyko bezpośrednio z naszym kontem. Ma to na celu ominięcie opłat dla sieci płatnościowych Visa oraz Mastercard.
Być może autor tych słów nie wyobraża sobie życia bez kart kredytowych. Jednak na całym świecie ludzie myślą o tym, jak się uwolnić od tych zniewalających systemów.
Firma Apple wydała oświadczenie po decyzji CVS: Informacje zwrotne od klientów i sprzedawców korzystających z Apple Pay są zdecydowanie pozytywne i entuzjastyczne. Pracujemy nad tym, aby uzyskać jak najszersze wsparcie tych bezpiecznych i chroniących prywatność płatności przez handlowców. Już w tej chwili zalety systemu zachwycają klientów w ponad 220,000 miejscach.
Do tych miejsc nie należy jedna z największych sieci handlowych Wal-Mart. Oni też są na tyle „głupi”, że wolą CurrentC. Przedstawiciel firmy handlowej wyjaśnił dlaczego:
Członkowie MCX (grupy firm tworzących CurrentC) wierzą, że kupcy są w najlepszej sytuacji wśród firm konkurujących na rynku płatności mobilnych, ponieważ mają najlepszą wiedzę o potrzebach i przyzwyczajeniach klientów. Korporacje walczą o miliardy dolarów. Nie wiadomo, kto wygra: Apple, banki, Wal-Mart, czy kto inny. Ale to Wal-Mart jest najbliżej konsumentów. I na dodatek oferuje wyeliminowanie opłaty 2%, na karty kredytowe.