Zakończyła się konferencja NETmundial 2014  poświęcona prywatności w internecie. Udało się uzyskać dość ogólnikowe porozumienie.  Polska zabiegała w szczególności o to, by zmienić lub usunąć kontrowersyjne sformułowanie o masowej inwigilacji. Z początkowego brzmienia tekstu wynikało bowiem, że dopuszczalna może być masowa inwigilacja, przechwytywanie i gromadzenie danych „zgodne z prawami człowieka i demokratycznymi wartościami”. Polska broniła stanowiska, iż "masowa inwigilacja" z definicji  nie może być zgodna z prawami człowieka i wartościami demokratycznymi.

Rządy prawa i wartości demokratyczne państw stanowią bowiem, że przechwytywanie danych lub inwigilacja może być dopuszczona tylko według szczegółowych i ściśle określonych zasad:

 

  • musi być konkretna podstawa prawna ustanawiająca granice kompetencji organów ścigania i zapewniająca  niezbędną ochronę praw obywatelskich;
  • wykorzystanie mechanizmów nadzoru musi odbywać się pod kontrolą  sądu;
  • jest dopuszczalna tylko w przypadku uzasadnionego podejrzenia popełnienia przestępstwa i tylko przeciwko konkretnej osobie;
  • mechanizm stosowany musi być zgodnie z zasadą proporcjonalności i tylko na określony czas (nie w nieskończoność).

Uczestnicy poczytują sobie za sukces to, że porozumienie zostało zaakceptowane przez USA. Nie przyjęła go natomiast Rosja.