Skowyt „elit” z powodu naruszenia interesów mafii w Polsce świadczy o tym, że te struktury nie są jeszcze mocno ugruntowane. W dynamice rozwoju mafii można rozróżnić dwa etapy: walki o władzę i jej ugruntowanie. Pierwszy etap wiąże się z falą przestępstw. Drugi to opanowywanie instytucji (przestępstwa przestają spełniać kluczową rolę). Dynamika przestępstw przeciw art 258 (działalność w związku lub grupie przestępczej) w Polsce pokazuje, że drugi okres rządów PO to ewidentny spadek liczby stwierdzonych przestępstw tego typu (art 258 KK, wykres na podstawie statystyk policyjnych):
Nasz Kodeks Karny nie zawiera definicji zorganizowanej grupy przestępczej. Artykuł 258 mówi jedynie o karze (par 1): Kto bierze udział w zorganizowanej grupie albo związku mającym na celu popełnienie przestępstwa lub przestępstwa skarbowego, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Definicja taka została wypracowana w Unii Europejskiej. Komisja Europejska oraz Grupa Ekspertów ds. Przestępczości Zorganizowanej Rady Europy do podstawowych znamion tego rodzaju przestępczości zaliczają: (1) współpracę co najmniej trzech osób, trwającą przez dłuższy lub nieokreślony czas; (2) sprawcy ci są podejrzani lub skazani za popełnienie poważnych przestępstw kryminalnych; (3) działanie ich ma na celu uzyskanie korzyści lub władzy. Dodatkowo wymienia się także: (4) wykonywanie określonego zadania lub pełnienie określonej funkcji przez każdego z członków grupy, (5) wykorzystanie różnych form wewnętrznej dyscypliny i kontroli, (6) używanie przemocy lub innych środków, w celu zastraszenia, (7) wywieranie wpływu na polityków, administrację wymiaru sprawiedliwości, ekonomię, media poprzez korupcję lub zastosowanie innych środków, (8) wykorzystywanie struktur handlowych, (9) pranie pieniędzy, (10) prowadzenie działalności na międzynarodową skalę [na podstawie Justyna Badziak „Przestępstwo z art. 258 Kodeksu Karnego z 1997 r. (Studium prawnodogmatyczne)”].
W definicji tej problematyczny jest punkt (2) – bo może podważać istnienie „grupy przestępczej” w póki nie zostaną przeciw niej podjęte kroki prawne. Z drugiej strony popełnianie przez taką grupę przestępstw może być przyczyną nabrania podejrzeń. Jest to więc de facto słabsza wersja warunku, by grupa dokonywała przestępstw. Biorąc powyższe pod uwagę, polski Trybunał Konstytucyjny jest bez wątpienia grupą co najmniej trzech osób, współpracujących ze sobą w celu uzyskania korzyści lub władzy z naruszeniem prawa. Ostatnie zawirowania wokół tej instytucji nie pozostawiają żadnych wątpliwości.
Gdyby chodziło im jedynie o dbałość o zgodność logiczną ustaw z Konstytucją, skład trybunału nie miałby żadnego politycznego znaczenia. Dodatkową okolicznością są liczne wyroki, które nie mają nic wspólnego z logiką ani nawet zdrowym rozsądkiem. Przykładem jest występowanie TK w obronie grupowych interesów korporacji prawniczych: W ustawie zmieniającej prawo o adwokaturze zakwestionowano ograniczenie wpływu korporacji: w zakresie, w jakim pozbawił samorząd adwokacki wpływu na ustalanie zasad składania egzaminu adwokackiego, odpowiedniego do sprawowanej pieczy nad należytym wykonywaniem zawodu adwokata, jest niezgodny z art. 17 ust. 1 Konstytucji (W drodze ustawy można tworzyć samorządy zawodowe, reprezentujące osoby wykonujące zawody zaufania publicznego i sprawujące pieczę nad należytym wykonywaniem tych zawodów w granicach interesu publicznego i dla jego ochrony).
Forma zdaniowa bazująca na zwrocie „można” sprzeczna jest jedynie ze zwrotem „nie - można” budującym inne zdanie odnoszące się do tego samego fragmentu rzeczywistości. Parlament ma więc pełną swobodę decydowania w tej kwestii. Trybunał Konstytucyjny ewidentnie łamie więc w tym wypadku (jak i w wielu innych) zasady zapisane w artykule 10 Konstytucji:
1. Ustrój Rzeczypospolitej Polskiej opiera się na podziale i równowadze władzy ustawodawczej, władzy wykonawczej i władzy sądowniczej.
2. Władzę ustawodawczą sprawuje Sejm i Senat, władzę wykonawczą Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej i Rada Ministrów, a władzę sądowniczą sądy i trybunały.
Trybunał Konstytucyjny uzurpuje sobie zaś kompetencje władzy sądowniczej, robiąc to niekiedy (jak pokazuje powyższy przykład) z bardzo niskich pobudek, kierując się partykularnymi interesami.
Słusznym okazała się przestroga, że TK to tykająca bomba. Ona właśnie wybuchła wywołując kupę smrodu.
Sędziowie Trybunału uważają, że są bezkarni, ponieważ 'elyta' zadbała o to, by w Kodeksie Karnym nie było sankcji za łamanie Konstytucji. Jednak pomimo zalegalizowanej bezkarności nie ma możliwości w żadnym sensownym systemie prawnym uznać, że łamanie Konstytucji nie jest przestępstwem. Zwłaszcza, gdy w tej Konstytucji zapisano wprost, że jest ona najwyższym prawem Rzeczypospolitej Polskiej a jej przepisy stosuje się bezpośrednio. W tej sytuacji Trybunał Konstytucyjny spełnia definicję zorganizowanej grupy przestępczej, a tego typu działalność jest zagrożona karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Ta karczma Rzym się nazywa. Reszta należy do ABW.