Portal forsal.pl informuje:
1,6 mld zł otrzymają w tym roku z budżetu państwa dwie spółki, które administrują autostradami A1 oraz A2. Sposób, w jaki zostanie podzielona ta kwota, rząd i prywatne spółki utajniły.
I nie ma sposobu na to, aby wydobyć te tajemnice. Prawnik Krzysztof Izdebski komentuje:
Ten konglomerat tajemnic, którym obwarowano umowy, wydaje się bardziej urzędniczym bełkotem niż prawnym uzasadnieniem. Zaczynając od tajemnicy państwowej, której nie ma już w nowej ustawie o ochronie informacji niejawnych, a kończąc na tym, że strony, czyli rząd i prywatne spółki, nie mogły po prostu umówić się na wyłączanie ustaw. Mam na myśli to, że utajnieniu za każdym razem muszą towarzyszyć konkretne przesłanki wynikające z konkretnych przepisów.
No i po co było smarować w Konstytucji: „Organy władzy publicznej działają na podstawie i w granicach prawa”?