Dla Polaków kochających Amerykę lekkim szokiem musiała być deklaracja przystąpienia Polski do „Azjatyckiego Banku Inwestycji Infrastrukturalnych” (AIIB). Jednak należy z ulgą stwierdzić, że na deklaracjach się skończyło: relatywnie krótki czas pomiędzy zakończeniem w maju negocjacji założycielskich AIIB a podpisaniem aktu w poniedziałek był niewystarczający dla polskich ministerstw i rządowych prawników, by przeprowadzić konsultacje.
W tym samym czasie wchodzi w życie bubel prawny, który ma zmienić polskie sądy na amerykańską modłę. Państwo w którym jest proporcjonalnie najwięcej więźniów, a „sprawiedliwość” jest dla bogatych, może być rzeczywiście dla nas wzorem.
Odkąd pedalstwo zostało uznane za jedną z fundamentalnych wartości USA, ta bezgraniczna miłość Polaków do Wielkiego Brata jest już nie tylko chora, ale i niebezpieczna….