W wyborach lokalnych we Francji zwyciężył Front Narodowy. Przywódczyni tej partii od dawna daje wyraz swej sympatii do Rosji: „Rosja jest częścią naszej cywilizacji. Mamy wspólne korzenie, długą historię wspaniałej przyjaźni (…) Powinniśmy zwrócić się do Rosji, by rozwijać partnerstwa gospodarcze i energetyczne. Myślę, że ta zimna wojna, która nałożona została na stosunki z Rosją przez Amerykę, jest olbrzymim politycznym błędem. […] W interesie Francji jest zwrócenie się w kierunku Europy, Wielkiej Europy uwzględniającej opartą na partnerstwie współpracę z Rosją (…) Mam na myśli całą Europę. Musimy przede wszystkim ściślej współpracować z Rosją”.

Sukces Le Pen ujawnia głębkie podziały wśród polskiej prawicy. Czy najpoważniejsza kandydatka na przyszłego prezydenta Francji budzi nadzieję, czy przerażenie? Z jednej strony chce ona ratować resztki chrześcijańskiej cywilizacji, a z drugiej korzysta z pomocy Putina (także finansowej).

Związany z narodowcami portal po prostu.net ogłasza triumf Frontu Narodowego w wyborach we Francji!. Podobnie reaguje „polskaniepodlegla.pl”. Na fronda.pl zwyciężyła nienawiść do „ruskich”: „Proputinowski Front Narodowy zwycięża w wyborach we Francji!”.