Dzisiejsza „Rzeczpospolita” donosi, że 'Ojciec drze koty z prezesem'. Chodzi o rzekome starcie o. Tadeusza Rydzyka z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim. Skąd dziennikarze to wiedzą? Musi być – któryś siedział pod stołem przy którym trwała kłótnia, kto ma kandydować do PE.
![]()
Bo chyba poważny dziennik nie oparł swojej sensacji (kilka artykułów) na twierdzeniu jakiegoś anonima, ponoć europosła PiS, że „Nasi kandydaci muszą się kierować jedną lojalnością: wobec prezesa. A z kandydatami ojca dyrektora różnie do tej pory bywało”.