Jeśli kierujesz się w życiu przesłankami moralnymi, to lepiej pracować dla bankierów, niż w „Dolinie Krzemowej”. Lepszy Goldman Sachs niż Google. Tak twierdzi noblista Robert Shiller.

No bo u Google'a możesz się głowić nad jakimiś drobnymi ulepszeniami, a w Goldman Sachs można zmieniać świat na wielką skalę i w sposób trwały!

Jakaś reinkarnacja Lenina?

Dalej jest jeszcze lepiej: „Każda istotna działalność człowieka musi być finansowana”.

To jednak Lenin był lepszy – bo on przynajmniej wiedział na jakim świecie żyje.

Jeden z uczestników dyskusji nie mógł wprost uwierzyć, że takie wypowiedzi słyszy od laureata nagrody Nobla.

 

Widać jak powszechne jest przekonanie, że nie wystarczy wspieranie jedynie słuszną ideologii, aby byle dureń dostał Nobla z ekonomii.

 

PS.

Objaśnienie do użytych analogii: http://blog.argumenty.net/blog/2013/11/03/noblista-lenin/