Ciekawa analiza dotycząca rozwoju internetu w Indiach pokazuje jeden z ważniejszych aspektów współzawodnictwa Google i Facebooka. Właściciel Androida ma 90% udziału w rynku smartfonów, ale brakuje mu aplikacji, które skłaniałyby konsumentów do korzystania z infrastruktury Google. Większość użytkowników internetu w Indiach korzysta głównie ze smartfonów (a nie komputerów), a swoją aktywność w sieci rozpoczyna od komunikatora. Biorąc to pod uwagę 19mld jakie wyłożył Facebook na WhatsApp przestaje dziwić.
Jak sprawić, by docelowym miejscem aktywności użytkowników była platforma Google? Były pracownik Google radzi, by wykorzystać popularne aplikacje takie jak Google Maps i Youtube oraz zainwestować w lokalne aplikacje, które są popularne wśród Hindusów. Sugeruje także zmianę funkcjonalności Google Chrome w kierunku komunikacji. Indie są bardzo interesujące nie tylko z powodu dużej liczby ludności. Jest to kraj z olbrzymim potencjałem rozwoju (system kształcenia informatyków). Facebook w Indiach najsilniej rozwija swój program darmowego dostępu do internetu. Pochodzący z Indii nowy prezes Google zapowiada bardzo silne wzmocnienie obecności jego firmy w rodzinnym kraju: Pichai powiedział, że do 2019 roku firma wyszkoli 2 miliony programistów w Indiach do pracy z systemem operacyjnym Android, który będzie promował m.in korzystanie z internetu wśród kobiet na wsi i rozbuduje kampusy Google’a, co zwiększy liczbę osób z dostępem do sieci.
To nie są wiadomości neutralne dla Polski. Nasz kraj jest jednym z centrów usług związanych z informatyką. Tak silny sojusz największej firmy informatycznej z państwem w którym jest najwięcej informatyków może nas zepchnąć na margines. Potrzebne są aktywne działania, aby do tego nie dopuścić.