W czasie, gdy w Polsce trwa ożywiona dyskusja sprowokowana hasłem Marszu Niepodległości „Polska dla Polaków. Polacy dla Polski”, Francja ogłasza stan wyjątkowy i zamyka granice. W Paryżu doszło do serii zamachów terrorystycznych.
W pobliżu stadionu, na którym Prezydent Francji oglądał mecz towarzyski Francja-Niemcy terrorysta-samobójca zdetonował silny ładunek wybuchowy. Potem doszło do strzelaniny w kilku miejscach miasta.
Terroryści wzięli ponad 100 zakładników. Gdy rozpoczęli ich rozstrzeliwanie, policja rozpoczęła atak. Ostatecznie ofiar może być około 150.
. Na ulicach Paryża pojawiło się wojsko. Zawrócono samoloty lecące do Francji.
Słyszano okrzyki terrorystów „to za Syrię” oraz „Allah akbar”. Islamiści się cieszą.
Czy w tej sytuacji nadal krytycy hasła narodowców będą mówić, że „Polska dla wszystkich”? Jeśli dla wszystkich, to dla terrorystów też.
Nie ma się czego bać. W myśl idei „wiecej wiedzy mniej strachu” telewizja publiczna powinna nadawać od jutra wywiady z ujętymi w Paryżu terrorystami.
A może by tak Polacy byli raz mądrzy przed szkodą?
Amerykanie w czasie II wojny światowej zrobili obozy internowania dla potencjalnej „piątej kolumny”. U nas nie trzeba aż takich środków. Wystarczy zakaz publicznego wypowiadania się dla głupich eliciarzy (przy okazji dostosuje się ilość profesorów do zmniejszającej się ilości studentów).