Z najnowszych badań przeprowadzonych w Niemczech wynika, że „spośród ponad miliona uchodźców, którzy przybyli do Niemiec w ciągu ostatnich dwóch lat, większość ma słabą albo żadną znajomość tamtejszego języka. Niewielu z nich posiada też formalne kwalifikacje, które pozwoliłyby im łatwo znaleźć pracę”. Ale za to identyfikują się z podstawowymi wartościami wyznawanymi przez Niemców: „Popierają one m.in. demokratyczne rządy, równość płci oraz ograniczenie roli duchownych w procesie tworzenia prawa”.
Ciekawe po co Niemcy w ogóle zadają takie pytania? Czy w Polsce ktoś pyta imigrantów o takie rzeczy? Obserwując obsesje hołota zwanej „elitą”, można obawiać – że sam pomysł takiej ankiety spotkałby się z powszechnym oburzeniem (Je sui analphabète?).
Sama ankieta jest głupia nie tylko dlatego, że imigranci „u bram raju” powiedzą wszystko, by wejść do środka. Większość z nich to wyznawcy islamu i nie potrzeba ich dopytywać, by wiedzieć co myślą.
Telewizja publiczna pokazała właśnie wczoraj wstrząsający film o Asii Bibi. Pomimo międzynarodowych nacisków, władze boją się ją uwolnić – właśnie z powodu woli większości Pakistańczyków. Dwóch wysokich rangą polityków, którzy stanęli w jej obronie zostało zamordowanych. Ta kobieta chciała się napić wody z tej samej studni co muzułmanki. W ten sposób woda stała się nieczysta i zażądano od niej, by przeszła na islam. Ponieważ jednak zaczęła ona bronić wiary w Chrystusa – została oskarżona o bluźnierstwo. Nie pomogły próby ukorzenia się – musi zginąć, bo wybaczyć mógłby jej tylko Prorok, a on już nie żyje.
Ten przypadek nie jest odosobniony. Dlatego masowe przyjmowanie tych fanatyków to igranie z ogniem. Demokracja jako rządy większości bardzo im pasują – bo uzyskanie przez nich większości w niektórych państwach lub przynajmniej jednostkach samorządowych nie jest nie do pomyślenia. Nawet w Polsce, gdzie uchodźców jak na lekarstwo – potrafią oni demonstrować dobitnie wyznawane „wartości”. Doświadczyła tego Miriam Shaded, która otrzymała pogróżki: „Wkrótce zrobię z ciebie większą dz...ę niż teraz jesteś i każdy będzie mógł ci r...ć i l...a za darmo […] K...wo jedna jak Cię tylko dorwę to będzie twoja d...a biedna”. Po opublikowaniu informacji o tych pogróżkach, jej konto na Facebooku zostało zablokowane. Nie słychać głosów oburzenia, który byłby porównywalny z rozgłosem jakiego nabrała „niefortunna wypowiedź” posłanki PiS, która chciałaby deportowania nachodźców nie akceptujących polskich, konstytucyjnych wartości. Wspomniane „eliciastwo” uznało, że to ich PiS chce deportować. A przecież posłanka nic nie mówiła, że powodem deportacji ma być głupota…..